zarchiwizowany
Skomentuj
(4)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Przypomniała mi się jeszcze jedna historia z mojego pobytu w szpitalu.
Pani z którą leżałam w sali, była po poważnej operacji ginekologicznej. Przed takim zabiegiem o ile dobrze pamiętam, przez jeden dzień nie można nic jeść, tak samo po. Gdy trafiłam na oddział, pani ta była 4 dzień (!) na głodówce. A bo operacja się przesunęła i parę innych powodów. W końcu pielęgniarka przyniosła pani owsiankę na wodzie. Jak człowiek głodny zje cokolwiek. Tak więc pani szczęśliwa, ale pielęgniarka każe jeszcze chwilę zaczekać z jedzeniem, bo za chwilę obchód. Zapach mojego normalnego dwudaniowego obiadu musiał panią boleśnie drażnić, ale była silna. Wchodzi lekarz, patrzy w kartę mojej towarzyszki, patrzy na jej owsiankę, patrzy znów w kartę i stwierdza:
-ale pani dalej nie wolno jeść, kto pani podał jedzenie?
I pielęgniarka zabrała talerz sprzed nosa.
Pani z którą leżałam w sali, była po poważnej operacji ginekologicznej. Przed takim zabiegiem o ile dobrze pamiętam, przez jeden dzień nie można nic jeść, tak samo po. Gdy trafiłam na oddział, pani ta była 4 dzień (!) na głodówce. A bo operacja się przesunęła i parę innych powodów. W końcu pielęgniarka przyniosła pani owsiankę na wodzie. Jak człowiek głodny zje cokolwiek. Tak więc pani szczęśliwa, ale pielęgniarka każe jeszcze chwilę zaczekać z jedzeniem, bo za chwilę obchód. Zapach mojego normalnego dwudaniowego obiadu musiał panią boleśnie drażnić, ale była silna. Wchodzi lekarz, patrzy w kartę mojej towarzyszki, patrzy na jej owsiankę, patrzy znów w kartę i stwierdza:
-ale pani dalej nie wolno jeść, kto pani podał jedzenie?
I pielęgniarka zabrała talerz sprzed nosa.
służba_zdrowia
Ocena:
190
(230)
Komentarze