Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#43455

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
O tym jak ciężko jest znaleźć pracę, nie będąc studentem i nie mając znajomości chyba mówić nie muszę.

1. Znajduję ogłoszenie, dzwonię, umawiam się na rozmowę w konkretnym miejscu, o konkretnej godzinie. Przychodzę, jestem przed czasem. Czekam, czekam, czekam. Dzwonię do pani z którą byłam umówiona. Nie odbiera. Czekam, dzwonię, czekam, dzwonię. Nikt się nie pojawił, nikt nie oddzwonił, wychodzę.

2. Ogłoszenie ciekawe, pełny etat, umowa o pracę, trochę daleko, ale przeżyję. Umawiam się na spotkanie, tym razem zjawiają się obie strony. Pani zadaje pierwsze pytanie:
-jak pani zapatruje się na to, że nie dostanie umowy?
No trochę nie bardzo, reszta rozmowy przebiega spokojnie. Oczywiście nie ja dostaję pracę, ale ktoś kto nie chce żadnej umowy.

3. Znajduję ogłoszenie, dzwonię. Pan po drugiej stronie pyta o moje doświadczenie. Wymieniam 3 najważniejsze w mojej karierze prace. Pan na to:
-Nie uważa pani, że jak na swój wiek, miała pani już zbyt dużo prac?
Żadna mądra odpowiedź nie przychodzi mi do głowy, już nie wiem czy gorzej nie mieć doświadczenia, czy je mieć.

4. W ogłoszeniu zaznaczone, że pracownik potrzebny od zaraz. Świetnie, mi też praca potrzebna od zaraz. Po rozmowie delikatnie pytam, kiedy mniej więcej wybiorą kandydata.
-za 2 miesiące kończy się proces rekrutacji, wtedy podejmiemy decyzję.
Każdy ma co innego na myśli, mówiąc od zaraz.

5. Jak powyżej, ogłoszenie, telefon. Rozmowa na temat obowiązków, godzin pracy, stawki, mojego doświadczenia itd. Ja zadowolona, pan też się wydaje być ucieszony, bo zaprasza mnie na szkolenie:
-tylko szkolenie odbywa się przez 3 dni, poza Warszawą (dokładniej jakieś 50km) więc musiałaby pani dojechać. I jest bezpłatne.

Takich historii, jest mnóstwo. Nie mam sił.

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 116 (178)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…