#43838

Historia hejt2010 jak to pożyczają, przypomina historie klienta. Zostawił swoje BMW na parkingu strzeżonym. Opłata prawie 500zł na miesiąc, ale codziennie na 9 wóz był myty. W związku z tym zostawiało się tam kluczyki.
Ale umowa sporządzona tak. Pełne ubezpieczenie pojazdu kluczyki w sejfie itd tylko dana osoba może odebrać.
Jakoś wieczorem klient był na pietrynie i widzi swoje BMW.
WTF???? Zatem tel do firmy ochrony aby zlokalizowali wóz z GPS i przyjechali grupą interwencyjną zatrzymać wóz, a potem jest powiadamiana policja.
Efekt synek pracownika parkingu pożyczył wóz na wieczór.

Potem co się działo było jeszcze lepiej, postanowił on przykładnie ukarać, i firmę i chłopaczka.
Firma pozew za złamanie umowy ( pociągną od taty chłopaka)
Chłopak w baku było paliwa do pełna za 300zł a zostało za 15zł.

Facet jest prawnikiem także pewnie wywalczy coś, ale bardziej chodzi mu o naukę, nie twoje nie ruszaj.

drogie bmw z gps