Historia znajomej.
Stłuczka na rondzie. Nie jej wina. Wysiada, pan przeprasza mówi że załatwią to bez policji, popatrzył szkody nie duże i proponuje wyjechanie z ronda i odjechanie 10 metrów na parking. Dobrze po co tamować dość duży ruch. Znajoma rusza na ten parking, a pan dzwoni na policję, że uciekła z miejsca wypadku....
Dobrze, że na rondzie były kamery... Sprawa w toku.
Stłuczka na rondzie. Nie jej wina. Wysiada, pan przeprasza mówi że załatwią to bez policji, popatrzył szkody nie duże i proponuje wyjechanie z ronda i odjechanie 10 metrów na parking. Dobrze po co tamować dość duży ruch. Znajoma rusza na ten parking, a pan dzwoni na policję, że uciekła z miejsca wypadku....
Dobrze, że na rondzie były kamery... Sprawa w toku.
Stłuczka
Ocena:
762
(818)
Komentarze