Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany
W środę jadąc autobusem do miasta na jednym z przystanków zauważyłam starszą kobietę. Nie przejęłam się bo przecież każdy ma prawo czekać na ten zacny środek transportu.
Wracając po ok. 3 godzinach kobieta nadal tam siedziała. Gdy byłam już w domu zadzwoniłam po straż miejską.

sm - strażnik miejski
j - ja

j- Dzień dobry. Chciałabym zawiadomić że na przystanku na ulicy x siedzi od kilku godzin starsza pani. Mogliby panowie podjechać? Bo zimno (było ok. - 15*C) i może trzeba kobiecie pomóc.

sm - A pani tam jest?

j- Nie, jestem w domu. Widziałam kobietę, gdy jechałam autobusem.

sm - No dobrze. Wyślemy tam kogoś. Do widzenia.


Co w tym piekielnego? A to, że w piątkowej gazecie na pierwszej stronie ukazał się wielki nagłówek " Ludzka znieczulica. osiemdziesięcioletnia kobieta zamarzła na przystanku"

Jednak panowie nikogo nie wysłali. Skarga już poszła.

Aż się normalnie odechciewa pomagać.

przystanek

Skomentuj (47) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 170 (282)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…