Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#44911

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Jade sobie dziś do pracy, pogoda jest jaka jest mokro i ślizgo. Stoję na czerwonym, a na pasach przedemną dość szybkim krokiem przechodzi dziewczyna. W pewnym momencie poślizg i dziewcze obie nogi tak wysoko w górze, że zgyby to był cios w bijatyce to byłby conajmniej Combo 40HIT.
W każdym razie to nie matrix i grawitacji dziewczę nie oszukało i łup na plecy. Przypominalo to trochę scenę z Kevin sam w nowym yorku.
Dziewcze leży. No to gasze silnik, awaryjne i idę pomóc.
Dziewczyna dość mocno obita mokra, pytam czy zawieść na pogotowie, ale krew z tyłu głowy sama nasuneła odpowiedź. Pięć min potem jestesmy na pogotowiu.
Zatem gdzie tu piekielność?

1) Jestem jedynym kierowcą, który wysiadł pomóc.
2) Ludzie trąbią bo chca jechać, i nieważne, że ktos miał wypadek.
3) To wredne zwalnianie i oglądanie co się dzieje. Do zwolnienia nic nie mam bo trzeba uważać, ale nie patrzeć się bo ciekawie.

ulice łodzi.

Skomentuj (25) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 223 (313)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…