zarchiwizowany
Skomentuj
(2)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Stoję sobie w kolejce do kasy za panem. Kasjerka znana, opieszała, powolna, gada z ochroniarzem, opowiada mu coś tam ze swojego życia, co chwilę się odwraca i przestaje kasować. Wszystko to trwa, ale grupa klientów dzielnie czeka, znamy ją i wiemy, że zwrócenie uwagi tylko nasili jej gadanie i czas się wydłuży.
Pan przede mną jednak jej nie znał. Gdy w końcu przyszło do płacenia, zaczął głośno i wulgarnie komentować jej zachowanie. Na niej to jak zwykle nie robiło wrażenia.
W końcu pan wściekle ryknął:
-Wybierałem zakupy 5 minut, a przy kasie sterczę 15! Skandal w tym sklepie! Kolejka czeka! Skandal!
Ona nic. Przyjęła pieniądze, wydała resztę.
Facet jednak nie pakuje zakupów. Wyjął z torby wielki worek monet:
-Chce pani drobne?
-Chcę.
Kasjerka zaczęła przeliczać kupę złotówek i groszy, aby wymienić mu na grubsze pieniądze.
Nie wiem, co o tym myśleć, bo po 10 minutach jej liczenia wyszłam z kolejki. Może nadal to liczą z tym przemiłym panem..
Pan przede mną jednak jej nie znał. Gdy w końcu przyszło do płacenia, zaczął głośno i wulgarnie komentować jej zachowanie. Na niej to jak zwykle nie robiło wrażenia.
W końcu pan wściekle ryknął:
-Wybierałem zakupy 5 minut, a przy kasie sterczę 15! Skandal w tym sklepie! Kolejka czeka! Skandal!
Ona nic. Przyjęła pieniądze, wydała resztę.
Facet jednak nie pakuje zakupów. Wyjął z torby wielki worek monet:
-Chce pani drobne?
-Chcę.
Kasjerka zaczęła przeliczać kupę złotówek i groszy, aby wymienić mu na grubsze pieniądze.
Nie wiem, co o tym myśleć, bo po 10 minutach jej liczenia wyszłam z kolejki. Może nadal to liczą z tym przemiłym panem..
sklepy
Ocena:
32
(188)
Komentarze