Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany
na początku zastrzegam iż nie jest to wylewanie Swojego bólu na piekielnych tylko opis jak człowiek,który kiedyś był praktycznie "na dnie" i nie miał co jeść kiedy zaczęło Mu się lepiej powodzić za przeproszeniem "wyżej sra niż dupę ma "
O tym jak ludzie dostając "zastrzyk pieniężny i życiowy" zapominają kim są naprawdę. Tak wiem ,na rodzinę się nie powinno najeżdżać w szczególności na matkę,no ale... Może zmienicie zdanie po przeczytaniu małego kawałka z Mojego życia. Ostrzegam od razu,że będzie zapewne dość długo , możliwe że chaotycznie .

JA I PIERWSZY OJCIEC
Moja mama zaszła w ciąże mając 16 lat,ojciec Mój miał 19 no cóż po wszelkich próbach znalezienia lekarza,który by mnie usunął z brzuszka "mamusi" urodziłam się Ja, po drodze wzięli ślub. Kiedy miałam rok wzięli rozwód,ojciec alimentów nie płacił,był fundusz z urzędu miasta.
Mamusia kończyła liceum zaocznie pracując (chwali się prawda? ) zostawiała mnie z babcia,sąsiadką,kolegą czy kim tam chciała. Ja jako dziecko chorujące odkąd pamiętam na astmę spędzałam w miesiącu w przedszkolu maks 6 dni a resztę leżałam chora.
Jednak po skończeniu szkoły zaocznej mamusia zwolniła się z pracy(SAMA! ) stwierdzając,że teraz bardziej pomoże jej MOPS etc i nie będzie musiała harować całymi dniami.

DZIECKO NR 2 I DRUGI OJCIEC
Kiedy miałam 7 lat rozwinęła się jej znajomość z kolegą w skrócie :pił bił gwałcił wyzywał. Po kilku latach tej "super" znajomości mamunia zaszła w ciąże z moją siostrą. No cieszyłam się, Małą kocham nad życie. Siostra też choruje i to ciężko. Więc jest argument żeby nie pracować. Ale radziłyśmy Sobie,przez internet wyszukując fundacji , ludzi dobrych serc(poprzednia historia) . Starałam się jak mogłam, kilka Sylwestrów spędziłam z siostrą sam na sam ,mała w tedy była miała 2 miesiące Ja 12 lat. Popołudniami po szkole siedziałam z małą sama ,kilka nocy też się zdarzyło bo "muszę odpocząć idę do Jarka) (przyjaciel).

DZIECKO NR 3 I TRZECI OJCIEC
Miałam 17 lat kiedy poznała żonatego starszego o kilkanaście lat gościa,mała radość bo "tata",Ja..no cóż a nóż się ułoży matka w końcu przestanie Nas bić,wyzywać,kopać. Ależ nie,więc we wrześniu tego roku poszłam w cholerę od niej ,no bo co to jest,że mnie pierze ile wlezie a przy ludziach taka cudowna. Czy coś się zmieniło od tamtej pory? Jest w ciąży(kolejne dziecko kolejny ojciec),facet dalej nie wziął rozwodu chociaż z nią mieszka,siostra dalej choruje,woda sodowa uderzyła jej do głowy (gość zarabia ponad 4000zł plus jej zasiłki czyli łącznie ok 5000zł) .

A Ja? Mieszkam bokiem ze Swoim chłopakiem u Mojego dawnego sąsiada,nie musimy Mu płacić,ale termin mamy do 26 stycznia i musimy się wynieść,szukamy pracy,chłopakowi łatwiej,Mi trudniej astma(co miesiąc przez 2 tyg jestem chora bez wyjątku. Teraz zresztą też,żadne szczepionki na uodpornienie nie pomagają,żadne leki etc. Pracowałam w zielonym płazie przez miesiąc ale po przyniesieniu drugiego zwolnienia L4 zostałam zwolniona z pracy).
GENIALNY POMYSŁ MATKI
A mamusia wpadła na genialny pomysł! Jej gość ma kumpla ! ode mnie też 16 lat starszy,chory na zespół Tourette'a .. Mamunia zauważyła,że kilka miesięcy temu kiedy Go poznałam to się zaczęliśmy fajnie dogadywać,że Ja była, taka zainteresowana chorobą jego. To czemu miałabym za niego nie wyjść?!
Przez kilka miesięcy kiedy mnie w domu nie ma to : dostałam od niej dwa razy w pysk,kilka razy mnie zwyzywała,widziałam się z Małą(tęsknię za nią strasznie) maksymalnie 10 razy,nie byłam na Świętach , dostałam jak byłam chora na zapalenie płuc aż 10 zł! "Kup Sobie jakiś fervex czy coś nie?"

I zminusujcie ,ale to nie jest matka. I tyle.

PS. ogółem błędów jako błędów ortograficznych etc nie dostrzegłam dużo. Pooddzielałam zaznaczając Caps lockiem co i jak. O to chodziło? :)

Kraków

Skomentuj (54) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 78 (364)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…