Będzie o tym jak należy przeprowadzać reformy.
Ileś lat temu w ZOZ-ie w pewnym małym miasteczku powiatowym zapadła decyzja - musimy iść z duchem czasu, będziemy się komputeryzować. Informatyzacja oznacza wzrost wydajności więc będzie można oszczędzić na pracownikach biurowych.
Na pierwszy ogień poszła administracja. Serwer został postawiony, komputery kupione i od razu pojawił się kłopot. Panie księgowe, kadrowe, sekretarki i inne (przeważnie kobiety w wieku średnim+) nie umiały obsługiwać komputerów, w dodatku wykazywały solidarną i zatwardziałą niechęć do przestawienia się na nowości. Skończyło się to koniecznością zatrudniania dodatkowych, biegłych w komputerach, pracowników by te w ogóle się do czegoś przydały.
Do zwolnień w administracji nie doszło go jak się okazało staroście powiatowemu (czyli przełożonemu dyrektora) bardziej zależało na tym, by dobrze żyć ze związkami zawodowymi niż na rentowności ZOZu.
Ileś lat temu w ZOZ-ie w pewnym małym miasteczku powiatowym zapadła decyzja - musimy iść z duchem czasu, będziemy się komputeryzować. Informatyzacja oznacza wzrost wydajności więc będzie można oszczędzić na pracownikach biurowych.
Na pierwszy ogień poszła administracja. Serwer został postawiony, komputery kupione i od razu pojawił się kłopot. Panie księgowe, kadrowe, sekretarki i inne (przeważnie kobiety w wieku średnim+) nie umiały obsługiwać komputerów, w dodatku wykazywały solidarną i zatwardziałą niechęć do przestawienia się na nowości. Skończyło się to koniecznością zatrudniania dodatkowych, biegłych w komputerach, pracowników by te w ogóle się do czegoś przydały.
Do zwolnień w administracji nie doszło go jak się okazało staroście powiatowemu (czyli przełożonemu dyrektora) bardziej zależało na tym, by dobrze żyć ze związkami zawodowymi niż na rentowności ZOZu.
małe miasteczko
Ocena:
444
(508)
Komentarze