Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#45945

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia znajomego mieszkającego w Berlinie. Osoby nieco obeznane z sytuacją wiedzą, jak duży problem stanowi tu ludność pochodzenia tureckiego, a i ja przychylam się do tej opinii.

Otóż znajomego zostawiła żona, odeszła z jakimś Turkiem. Trudno, zdarza się. Problem pojawił się po kilku miesiącach, gdy szanowna exmałżonka zostawiła nowego "chłopaka".
Znajomy zaczął otrzymywać od niego pogróżki, telefoniczne i pisemne. Grożono mu śmiercią, obarczając winą za niestałość byłej żony.
Niestety na pogróżkach się nie skończyło. Banda Turków próbowała go pobić, otruć jego psa, zniszczyła samochód i nie dawała spokoju psychicznego, grożąc mu jeszcze gorszymi konsekwencjami. Znajomy więcej czasu spędzał na policji niż w domu, niestety sprawa nie chciała się uspokoić.

Przed dwoma miesiącami znajomy pochował 22-letniego syna. Zginął w wypadku samochodowym, spowodowanym awarią hamulców auta znajomego. Sprawa o tyle dziwna, że po poprzednim zniszczeniu samochodu był on dwa razy gruntownie naprawiany i sprawdzany u mechanika. Dowodów na udział osób trzecich brak.

Znajomy jest tak załamany, że nie jest w stanie normalnie funkcjonować. Wydaje się, że jedynym sposobem na powrót do normalności jest przeprowadzka na drugi koniec Niemiec, bo nawet jeśli główny sprawca odpowie za swoje czyny, to na wolności zostaną jego kuzyni, bratankowie, siostrzeńcy i bracia, którzy będą chcieli pomścić członka rodziny.

Niestety takich przypadków jest coraz więcej. Ludzie w niektórych dzielnicach boją się wieczorem wychodzić z domu, by nie podpaść któremuś z tureckich współmieszkańców.

Czy przesadzę, porównując tę sytuację z Romami w Polsce? Czy może nie jest u nas jeszcze tak źle?
Może mam do tego podejście lekko rasistowskie, choć wcale nie twierdzę, że pochodzenie determinuje charakter człowieka. Ale sposób wychowania w danej kulturze, i owszem.

Skomentuj (75) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1032 (1146)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…