Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#46306

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pracuję w firmie wyposażającej serwisy samochodowe.
Na fali modnych ostatnio na tym portalu poradników z serii „jak wkurzyć...” postanowiłem dodać swój. Może trochę mniej o „wkurzaniu” a bardziej o najskuteczniejszych metodach utraty pracy.
Zdecydowana większość opisanych przypadków dotyczy „geniuszy” w okresie próbnym, często w pierwszym tygodniu zatrudnienia. Rekordziści zaczynali popisy już 15 minut po podpisaniu umowy o pracę!

Wszystkie opisane przypadki widziałem na własne oczy lub słyszałem o nich od najbliższych współpracowników. Czasem aż chce się powiedzieć „nie próbujcie tego w domu”. Ani w pracy... Ani gdziekolwiek indziej. Naśladownictwo grozi kompromitacją, bezrobociem, śmiercią lub kalectwem (niekiedy bez najmniejszej przesady).

1. Podpisz umowę o pracę w piątek rano. W piątek po południu, wychodząc do domu, zabierz sobie na weekend całą zgrzewkę „służbowej” wody mineralnej ze wspólnej kuchni. „Przecież to jest dla pracowników”.

2. Zatrudnij się na stanowisku wymagającym pracy na wysokości. Przedstaw gotowe wyniki badań potwierdzające, że możesz pracować w takich warunkach. Podczas pierwszego montażu wejdź na drabinę o wysokości 150 cm, zacznij się trząść i skoncentruj absolutnie całą uwagę na kurczowym trzymaniu się drabiny.

3. Możesz też postępować dokładnie odwrotnie. Jeśli rusztowanie okaże się nieco za niskie, nie czekaj na dodatkowe elementy. Postaw na jego szczycie (ok. 8 metrów nad ziemią) PLASTIKOWE WIADERKO i stań na nim na jednej nodze.

4. Zatrudnij się na stanowisku, gdzie wymagane są uprawnienia SEP („elektryczne”). Podczas pierwszego montażu podłącz trzy fazy zasilania do zacisków zwartych metalową blaszką. Jeśli nikt nie zauważy, może wyjdzie ładne „światełko do nieba”.

5. Napisz w CV, że jesteś doświadczonym kierowcą. Kiedy w delegacji współpracownik przekaże ci kierownicę, wjedź pod prąd w ulicę jednokierunkową, wymuś kilkakrotnie pierwszeństwo przejazdu, wykaż się całkowitą nieumiejętnością zachowania na drodze. Kiedy jednak wyjedziecie za miasto, pamiętaj aby „zrehabilitować” się za wcześniejsze niepowodzenia. Najlepiej jadąc około 150 km/h załadowanym samochodem dostawczym w czasie ulewnego deszczu. Przecież jesteś mistrzem kierownicy.

6. Jeśli wraz ze współpracownikami nocujesz w hotelu w którym śniadanie serwowane jest na zasadzie „szwedzkiego stołu” naszykuj sobie „na później” około 10 kanapek, wpychając je (razem z paroma owocami) w kieszenie specjalnie w tym celu założonej kamizelki roboczej.

7. I znowu, możesz też postępować odwrotnie. Kulturalnie wyposaż się jeszcze w domu w zapas kanapek na całą tygodniową delegację. W 30 stopniowym upale. Przez pierwsze trzy-cztery dni rób sobie przerwy śniadaniowe co 15 minut. Kiedy zjesz większość mocno już cuchnących kanapek, przez kolejne dni możesz robić przerwy z podobną częstotliwością. Tylko w innym celu. Bieganie do toalety to też jakieś zajęcie. I nie, nie wyciągaj żadnych wniosków. W kolejnych tygodniach postępuj dokładnie identycznie.

8. Jeśli w trakcie montażu podejdzie do ciebie klient z jakimiś żądaniami, w żadnym wypadku nie przyznawaj się, że jesteś nowicjuszem. Rób mądre miny i akceptuj absolutnie wszystkie, nawet najbardziej absurdalne wymagania. Obiecuj, że wszystko będzie zrobione. Oczywiście po skończonej rozmowie nie mów nikomu o poczynionych ustaleniach.

9. Nie sprzątaj PO SOBIE stanowiska pracy, nie zbieraj narzędzi. „Przecież nie jesteś sprzątaczką”. Pamiętaj – jesteś stworzony do wyższych celów.

10. Pij piwo w pracy. Najlepiej od rana i w dużych ilościach. Możesz też spróbować z wódką (wersja hardcore).

11. Kiedy wykonasz polecenie, spróbuj znaleźć sobie jakieś miejsce, gdzie nikt nie będzie cię widział. W ten sposób unikniesz kolejnego polecenia. Przecież zawsze pracę może wykonać ktoś inny.

12. Jeśli mieszkasz daleko, zażądaj od współpracowników, żeby przywozili cię do pracy. Przecież niektórzy mają służbowe samochody. I nie, nigdy nie przedstawiaj tego jako prośby. Zawsze jako ŻĄDANIE! Tobie się to należy.

13. Przy rozliczaniu delegacji dołącz mandat za przekroczenie prędkości i brak zapiętych pasów. Kwotę mandatu wlicz w „koszty podróży”. Przecież nie będziesz płacił z własnej kieszeni!

14. Jeśli korzystasz z cudzych narzędzi, pod żadnym pozorem nie próbuj ich czyścić. Po prostu odłóż je do skrzynki właściciela, pokryte warstwą smaru i brudu.

15. Odmów noclegu w hotelu z powodu „skandalicznych warunków” i żądaj przeniesienia do innego, znacznie droższego. Przecież bez darmowego dostępu do Wi-Fi nie możesz przeżyć 3 dni! Nieważne, że jesteś w delegacji razem z 3 współpracownikami o znacznie dłuższym stażu i to oni wybrali ten hotel. Oni muszą się do ciebie dostosować! Skoro nie chcą, niech ich szef zmusi!

16. Nigdy nie przyznawaj się, że czegoś nie wiesz albo nie umiesz. To najgorsze co można zrobić. Już dużo lepiej coś zepsuć. Wtedy można zrzucić winę na kogoś innego. W ten sposób zyskasz opinię wysoko wykwalifikowanego pracownika.

Lista z pewnością nie jest kompletna ani zamknięta. Wszak pomysłowość ludzka nie zna granic.

Serwis

Skomentuj (16) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 782 (828)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…