Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#46425

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Dzień dzisiejszy.
Z mojego zakuprza na uczelnię dojeżdżam autobusem, wracam tak samo, bo najszybciej i najwygodniej.
Pomimo w miarę wczesnej pory jak na koniec zajęć (11:20?) na przystanku, na którym zwykle wsiadam, tłum ludzi. Po kilku strategicznych obliczeniach dotyczących domniemanej lokalizacji drzwi busa ustawiam się tuż koło bohaterki mojej krótkiej historii. Starszej pani, która sięga mi kilka centymetrów powyżej łokcia i założę się, że jej wzrost równie dobrze sprawdza się w roli wymiaru talii. Innymi słowy, szersza niż wyższa.

Podjeżdża karoca, co ważne, parkuje w nieco większej odległości od krawężnika niż to zwykle bywa. Dla mnie to nie problem, dla miniaturowej babci najwyraźniej tak, bo w pół kroku czuję szponiasty uchwyt na przedramieniu. Zaskoczona przystaję, o mało się nie wywracając pod naciskiem, babinka zadowolona ładuje się do pojazdu i tyle ją widziałam.

Ani dziękuję, ani pocałuj mnie w cztery litery.

Wystarczyłoby poprosić. Serio.

komunikacja_miejska

Skomentuj Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -8 (26)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…