Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#46615

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Moja babcia ma sąsiadkę. Jest to kobieta już starsza, na emeryturze, znana z tego, że jest wróżką. Oczywiście nieoficjalnie, czasem powróży koleżance, najczęściej jednak tarota, wahadełko i to całe inne ustrojstwo (nie znam się, wybaczcie) wróży sobie.
Otóż co sobie ta Piekielna ostatnio wywróżyła?
Wyszło jej, że pies, którego dostała od swoich wnuków, dość duży, zdrowy i silny labrador to poprzednie wcielenie jej pradziadka, który żył przed wojną. Pradziadek ów był bardzo okrutny dla prababci Piekielnej, a potem zostawił ją z małym dzieckiem. Piekielna postanowiła ukarać przodka - skoro jej pies to jego drugie wcielenie to on otrzymywał baty, musiał znosić głodówki itd. Trwało to ok. dwóch tygodni, potem sprawa wyszła na jaw i któryś z sąsiadów zawiadomił policję i opiekę nad zwierzętami, sprawa została rozwiązana, już nie pamiętam dokładnie jak, ale Piekielna została surowo ukarana, a pies, który jednak przeżył, trafił do schroniska (nikt z rodziny nie chciał się nim zaopiekować - wszyscy byli oburzeni, że policja nie bierze wróżb Piekielnej na poważnie, przecież "ona nigdy się nie myli"! "Pradziadek musi zostać za swoje!").

Dla mnie to jest nie pojęte, że tacy ludzie żyją na ziemi.

sąsiedzi

Skomentuj (20) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 267 (315)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…