Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#47250

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Ostatnio postanowiłam pozbyć się zbędnych rzeczy i wystawiłam je na jednym serwisie. Większość jest w dobrym stanie, za symboliczne kwoty lub za darmo. Wszystkie rzeczy są dokładnie opisane, dodaję zdjęcia, jest informacja w jakim mieście, na jakim osiedlu do odbioru.

Zainteresowani prawie sami piekielni. Większość nie trudzi się z używaniem przywitania/pożegnania, form grzecznościowych, znaków przestankowych i interpunkcyjnych. Ale to nic, odpisuję.

[PIEKIELNA] A jest możliwość obejrzenia? gdzie? najlepiej koło Carrefoura.
No cóż, Carrefour mi nie po drodze, zmotoryzowana ostatnio nie jestem, dodatkowo coraz trudniej mi się w ciąży poruszać (ślisko na chodnikach) i nie uśmiecha mi się pół godzinny spacer do sklepu i szukanie kogoś, kto może nie przyjść, więc odpisuję:
[JA] Możliwość obejrzenia jest ale wyłącznie u mnie w domu, osiedle X.
[P] To może koło Biedronki? musiałaby pani po mnie wyjść, bo nie znam miasta.
Biedronka też nie specjalnie na moim osiedlu, więc piszę:
[J] Niestety nie mam możliwości po Panią wyjść, bo jestem w ciąży, odbiór jedynie u mnie w domu. Jak się Pani zdecyduje to proszę dać znać, podam dokładny adres.
[P] Będę w piątek o 10:00, proszę podać adres, jak do pani trafić? Czy to może koło Telepizzy i Lidla?
[J] Ulica X, blisko ulicy Y, obok Żabka, nie jest to obok Telepizzy i Lidla, ale na pewno mapy z internetu Pani pokażą jak trafić.
[P] To jest problem, bo ja nie wiem gdzie są te ulice, nie chce błądzić po mieście, dlatego proponuję miejsca, które znam.

Ręce mi opadły.
Pani interesuje się ciuszkiem, który wystawiłam za 5 zł.
I chyba liczyła na to, że jednak się "skuszę" i dostarczę jej w wybrane przez nią miejsce.
Odpisałam, żeby się zastanowiła i odezwała. Bo mnie się nie chce biegać z brzuchem po mieście.

Skomentuj (7) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 467 (561)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…