zarchiwizowany
Skomentuj
(5)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Nosz dzień piekielnych????
Telefon. Piekielna, Ja.
P- Dobry dzwonie z banku xxx
J- Witam słucham?
P- Potrzebuje Pana dane dot oferty kredytu.
I wymienia co potrzebuje.
J- Przepraszam to dane poufne i nie zamierzam ich podawać przez telefon.
P- Ale ja dzwonię z BANKU!
J- I może pani z burd..u mam to w Du..e Bank to dla mnie firma, którą mogę mieć gdzieś
P- Ale to Pana Bank! Powinien Pan z nami współpracować!
Rozłączyłem się.
Ale byłem wredny i poszedłem do "mojego banku" i powiedziałem co się stało. Kierownik oddziału poprosił pracownicę i jakiegoś klienta o bycie przy odsłuchaniu. Tak uważa za standardy.
Efekt plus 2% do mojego konta na 2 lata. A laska co dzwoniła hmm, out pracy.
Cóż chyba kończą się, klient nasz sługa.
Wiele firm się tego uczy, ale te pojętne zyskają.
Telefon. Piekielna, Ja.
P- Dobry dzwonie z banku xxx
J- Witam słucham?
P- Potrzebuje Pana dane dot oferty kredytu.
I wymienia co potrzebuje.
J- Przepraszam to dane poufne i nie zamierzam ich podawać przez telefon.
P- Ale ja dzwonię z BANKU!
J- I może pani z burd..u mam to w Du..e Bank to dla mnie firma, którą mogę mieć gdzieś
P- Ale to Pana Bank! Powinien Pan z nami współpracować!
Rozłączyłem się.
Ale byłem wredny i poszedłem do "mojego banku" i powiedziałem co się stało. Kierownik oddziału poprosił pracownicę i jakiegoś klienta o bycie przy odsłuchaniu. Tak uważa za standardy.
Efekt plus 2% do mojego konta na 2 lata. A laska co dzwoniła hmm, out pracy.
Cóż chyba kończą się, klient nasz sługa.
Wiele firm się tego uczy, ale te pojętne zyskają.
pewien bank
Ocena:
-1
(71)
Komentarze