Jak już wspominałam miałam wypadek, który zmusza mnie do poruszania się tymczasowo o kulach.
Dzisiaj poszłam do przychodni na kontrolę.
Poczekalnia pełna. Ani jednego miejsca do siedzenia. Czy w naszym kraju jest aż tylu poszkodowanych? Skąd! Każdy, przysięgam każdy, pacjent przyszedł z osobą towarzyszącą. Lub dwoma. No sporadycznie trzema. I oczywiście każda osoba towarzysząca siedzi. A że krzeseł w poczekalni liczba ograniczona, to poszkodowani stoją. I tym sposobem stałam 15 minut o kulach i w kołnierzu ortopedycznym póki ordynator nie zrobił rabanu.
Uprzedzając, prosiłam o ustąpienie, ale usłyszałam, że młoda jestem to postoję. A ludzi kulami okładać w zwyczaju nie mam, żeby podnieśli swoje szanowne cztery litery.
Oczywiście rozumiem ludzi mających trudności z poruszaniem się, którzy chcą, aby ktoś z nimi poszedł do szpitala, albo dzieci. Ale blisko trzydziestoletni chłop ze złamaną ręką w eskorcie matki i babki?! Noż...
Dzisiaj poszłam do przychodni na kontrolę.
Poczekalnia pełna. Ani jednego miejsca do siedzenia. Czy w naszym kraju jest aż tylu poszkodowanych? Skąd! Każdy, przysięgam każdy, pacjent przyszedł z osobą towarzyszącą. Lub dwoma. No sporadycznie trzema. I oczywiście każda osoba towarzysząca siedzi. A że krzeseł w poczekalni liczba ograniczona, to poszkodowani stoją. I tym sposobem stałam 15 minut o kulach i w kołnierzu ortopedycznym póki ordynator nie zrobił rabanu.
Uprzedzając, prosiłam o ustąpienie, ale usłyszałam, że młoda jestem to postoję. A ludzi kulami okładać w zwyczaju nie mam, żeby podnieśli swoje szanowne cztery litery.
Oczywiście rozumiem ludzi mających trudności z poruszaniem się, którzy chcą, aby ktoś z nimi poszedł do szpitala, albo dzieci. Ale blisko trzydziestoletni chłop ze złamaną ręką w eskorcie matki i babki?! Noż...
szpital
Ocena:
874
(962)
Komentarze