Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#47426

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Będzie o mentalności (hmmm... pracowników?) kościoła katolickiego.

Na początku zaznaczę że wrogiem KK nie jestem, sam odebrałem "katolickie wychowanie" aczkolwiek teraz wyznaje pogląd agnostyczny.

Opisze sytuacje która miała miejsce na lekcji katechezy, ale nie takiej w szkole tylko "old schoolem" odbywającej się w salce katechetycznej w celu przygotowania dzieci do 1 kom. św.

Z racji sporej odległości do kościoła dostałem polecenie zawiezienia siostrzyczki do salki i poczekania na nią.

Zaznaczę że mieszkałem w małym miasteczku (10-15 tyś mieszkańców) gdzie każdy praktycznie każdego zna z widzenia i jak ktoś jest obcy to się go od razu pozna :)

Do sytuacji właściwej:

Dzieciaczki uczestniczyły (nawet aktywnie) w prowadzonym przez zakonnicę wykładzie o miłości do bliźniego, o potrzebie pomocy innym ludziom itd...

po jakichś 40 min. tegoż wykładu do drzwi salki puka starszy jegomość, ukazuje receptę (ważną receptę - byłem przy drzwiach więc zwróciłem na to uwagę, widniała tam pieczątka z nazwiskiem znanego lekarza) i zwraca się z prośbą o 5 zł na leki ponieważ mu brakuje, ukazując przy tym swoje pieniądze na leki.

Pisałem wcześniej o małej mieścinie i z powodu tego muszę zaznaczyć: nigdy nie widziałem tego jegomościa pod sklepem z piwem w ręku, nie śmierdział, był może biednie ubrany ale czysty - po prostu widać było że człowiekowi naprawdę zwyczajnie zabrakło tych pieniążków.

Siostra zakonna nawet nie dała mu dokończyć i wyrzuciła go z salki w dosyć mocnych słowach, których nie przytoczę.

Dodam że to była siostra przyjezdna, która podjęła się zastępstwa za katechetkę na czas rekolekcji dla dzieci.

Szkoda, że wtedy zapomniałem portfela (tez dokumentów:P) bo bym sam normalnie dał temu Panu na te leki (albo bym z nim poszedł i dołożył brakującą kwotę w aptece - tak zwykle robię z jedzeniem - jak ktoś głodny to 2 zł nie dam ale mogę nawet jako biedny student te 10 zł poświęcić w sklepie na jedzenie)

Aż szlag mnie trafia na wspomnienie tego zdarzenia...

Szkoda mi tylko małych dzieciaczków - jaką lekcje z tego odebrały?

salka katechetyczna

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 8 (68)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…