Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#47629

przez (PW) ·
| Do ulubionych
O piekielności naszego systemu edukacji.

Kto uczył się w polskiej szkole, ten wie, jak się tam uczy historii: bezsensownie wałkuje się na każdym etapie edukacji od nowa całą historię od starożytności, dzięki czemu dzieci trzykrotnie uczą się o Mezopotamii czy Egipcie, z kolei nic nie wiedząc o XX-leciu Międzywojennym czy PRLu.

Był sobie historyk-pasjonat, nauczyciel w gimnazjum który postanowił dzieci czegoś nauczyć. Każda klasa dostawała do wyboru, czy chce iść standardowo wg planu, czy też wolą uczyć się na lekcji rzeczy ciekawych. Podręcznik dzieci miały czytać same (z lekcji na lekcje zadawane były fragmenty), na lekcjach jedynie tłumaczył gdy czegoś ktoś nie rozumiał, po czym wiedza była sprawdzana łatwymi sprawdzianami, na których bardziej było badane czy uczeń rozumie temat, zna główne postacie i wydarzenia niż czy zna "daty". Oceniał dość łagodnie.

Na lekcjach omawiał głównie to, co jego zdaniem, każdy znać musi. W jego klasach nie było ucznia, który by nie wiedział o Kłuszynie, Wiedniu, Warszawie 1920, Bzurze, czy Mokrej. Wszyscy wiedzieli kim był Galileusz, Cortez, Narutowicz czy Beck. Dzieciaki znały wszystkich najważniejszych filozofów od Platona poprzez Monteskiusza, po Smitha. Dawał dzieciakom wybierać, o czym chcą z nim rozmawiać. Prowadził po zajęciach kółko historyczne, na którym puszczał ciekawe filmy o polskiej historii (np. Sensacje XX Wieku, czy Katyń Wajdy) i prowadził dyskusje. Frekwencja była znakomita!

Oczywiście nie mogło być za pięknie. Rodzice najbardziej leniwych i ułomnych dzieci, które nic się nie uczyły, przyszli na skargę. Że ich dzieci miały marne wyniki na egzaminie gimnazjalnym. Że to nie wina ich lenistwa, tylko historyka. Jedna głupia mamuśka której dziecko miało średnią ocen w okolicach 2,0 złożyła donos do Kuratorium. Ono stwierdziło nieprawidłowości i historyk wyleciał. Pomimo protestów innych nauczycieli oraz uczniów, którzy go uwielbiali. Pomimo sukcesów dzieci w konkursach historycznych (wcześniej nikt w tej szkole nawet o tym nie marzył).

Dla baby z Kuratorium to nie miało znaczenia. Liczy się, żeby dzieci umiały Egipt i Mezopotamię, wbijane im do głów po raz kolejny...

Skomentuj (106) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1490 (1572)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…