#4817

Kumpel pracuje w Play, dzwoniła do nich z reklamacją [k]lientka odnośnie wprowadzenia jej w błąd podczas podpisywania umowy.
[o]perator przeżył chwilę grozy podczas tej rozmowy:

[k] - Dzień dobry, chciałam złożyć reklamację. Kupiłas u was telefon i miałam dostać 200 SMS-ów do wszystkich sieci za darmo w ramach abonamentu. Wysłałam niecałe 100 tych SMS-ów i przyszedł mi rachunek na ponad 300 zł!
[o] - Ale pani nie wysłała ani jednego SMS-a w ramach abonamentu, do żadnej sieci.
[k] - No jak to niby?
[o] - Proszę panią, pani wysłała 42 SMS-y na numer xxxx i 51 SMS-ów na numer xxxx. Pierwszy numer to "Mam talent", drugi to "Top Model".
[k] - Jest pan pewien?
[o] - Tak, też wysyłałem na te numery.
[k] - I pana też oszukali na rachunku?
[o] - Nie, proszę panią. Opłata za takiego SMS-a wynosi zazwyczaj 3 zł + VAT, bo jest to SMS specjalny. Mówili o tym jak podawali treść SMS-a do wysłania.
[k] - No ale miało być do wszystkich sieci przecież za darmo.
[o] - Ale numery specjalne nie są w żadnej sieci.
[k] - To znaczy że w jakiej są skoro w żadnej?
Ostatnie zdanie skutkowało chwilowym wyciszeniem mikrofonu. Po krótkiej przerwie udało się pani (na szczęście) wytłumaczyć.

Play