Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#4847

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Mc Drive. Przyjmowałam zamówienia, a koleżanka była na kasie i wydawała resztę. Był ciężki dzień, zbliżała się 22 i marzyłam o tym, żeby wrócić do domu, wyglądałam jak śmierć na chorągwi. Widzę na monitorze, że podjeżdża samochód, w środku pełno.
[J]a, znużonym głosem:
- Dzień dobry, czy mogę przyjąć zamówienie?
[Ch]łopak: - Bardzo prosimy trzy powiększone zestawy z gratisową szklaneczką, Big-Maciem, fryteczkami i coca-colą!
[J]: - Czy zamówienie zgadza się na monitorze?
(w tle) - Ty, to jakaś dupa jest.
[Ch]: - Czy mogę prosić jeszcze pani numer telefonu?
[J]: - Niestety obawiam się, że mój chłopak nie byłby zadowolony. Dziękuję i zapraszam do okienka.
Podjechali, w środku czterech łysych koksów. Jeden wychyla się przez okienko, płaci mojej [K]oleżance i uśmiechając się do niej pyta:
[Ch]: - To z panią rozmawiałem?
[K]: (wskazując na mnie): - Nie nie, z koleżanką.
Spojrzałam podkrążonymi oczami na koksa, pomachałam mu uprzejmie i dla efektu podrapałam się po głowie z dość tępym wyrazem twarzy. Ze środka samochodu dziki ryk śmiechu, koksikowi zrzedła mina, odebrał resztę i paragon, po czym schował się do samochodu. Jak odjeżdżali, to słyszałam tylko głos jednego z towarzyszy:
- O stary, ale byś się wje*ał!

McDonald

Skomentuj Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 827 (1023)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…