Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#48572

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Współlokatorzy (o których wspominałam w poprzedniej historii) nie mają drzwi do pokoju. Pozbyli się ich gdzieś w okolicach grudnia przez głośne trzaskanie i nadużywanie na nich siły (owszem, da się wymownie trzaskać drzwiami harmonijkowymi...). Jako, że mieszkanie wynajmujemy - musieli czekać, aż właściciel kupi im nowe.
Reszta osób mieszkających starała się im iść na rękę jak tylko mogła: ograniczenie wychodzenia z pokojów w nocy do minimum, w miarę możliwości "niepatrzenie" w stronę ich pokoju. Z rana też bez tłuczenia się garnkami czy czajnikiem nawet.

Wczoraj wieczorem, wychodząc z powodu pełnego pęcherza została zwrócona mi uwaga, żebym PUKAŁA przed WYJŚCIEM z pokoju. Z mojego pokoju.
Zatkało mnie.

Drzwi przyjechały dzisiaj. Czekamy na wstawienie.

współlokatorzy

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 657 (727)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…