Profil użytkownika
Chmurka ♀
Zamieszcza historie od: | 26 maja 2011 - 4:35 |
Ostatnio: | 14 maja 2013 - 21:38 |
- Historii na głównej: 1 z 2
- Punktów za historie: 984
- Komentarzy: 13
- Punktów za komentarze: 46
Współlokatorzy (o których wspominałam w poprzedniej historii) nie mają drzwi do pokoju. Pozbyli się ich gdzieś w okolicach grudnia przez głośne trzaskanie i nadużywanie na nich siły (owszem, da się wymownie trzaskać drzwiami harmonijkowymi...). Jako, że mieszkanie wynajmujemy - musieli czekać, aż właściciel kupi im nowe.
Reszta osób mieszkających starała się im iść na rękę jak tylko mogła: ograniczenie wychodzenia z pokojów w nocy do minimum, w miarę możliwości "niepatrzenie" w stronę ich pokoju. Z rana też bez tłuczenia się garnkami czy czajnikiem nawet.
Wczoraj wieczorem, wychodząc z powodu pełnego pęcherza została zwrócona mi uwaga, żebym PUKAŁA przed WYJŚCIEM z pokoju. Z mojego pokoju.
Zatkało mnie.
Drzwi przyjechały dzisiaj. Czekamy na wstawienie.
Reszta osób mieszkających starała się im iść na rękę jak tylko mogła: ograniczenie wychodzenia z pokojów w nocy do minimum, w miarę możliwości "niepatrzenie" w stronę ich pokoju. Z rana też bez tłuczenia się garnkami czy czajnikiem nawet.
Wczoraj wieczorem, wychodząc z powodu pełnego pęcherza została zwrócona mi uwaga, żebym PUKAŁA przed WYJŚCIEM z pokoju. Z mojego pokoju.
Zatkało mnie.
Drzwi przyjechały dzisiaj. Czekamy na wstawienie.
współlokatorzy
Ocena:
657
(727)
zarchiwizowany
Skomentuj
(55)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Moja współlokatorka ostatnio skręciła nogę w kostce. Uniknęła gipsu, za to dostała nakaz leżenia i praktycznie nieużywania nogi bez potrzeby. Czyli na dobrą sprawę ma tylko leżeć i pachnieć. W teorii...
Praktyka:
1. Dziewczyna jest w kuchni, pije kawę. W pokoju dzwoni jej telefon. Jej chłopak - nawet nie odrywając się od komputera - krzyczy "ej, telefon ci dzwoni, chodź tu szybko!"
2. Robi mu śniadania, obiady, kolacje i zanosi do pokoju - tak, on dalej siedzi przy komputerze.
3. Nie zawiezie jej papierów na uczelnię (jest sesja), bo ma ważniejsze sprawy - oglądał mecz.
4. O sam wyjazd na pogotowie musiała się prosić i w końcu ją zawiózł na drugi dzień... (pierwsze dwa dni bolało ją najbardziej)
5. Co pół godziny, godzinę, woła ją, żeby mu coś podała, przyniosła - tak, on dalej przy komputerze, a ona ze skręconą nogą.
Takie historie wydarzały się też wcześniej, bez jej kontuzji - wtedy myślałam 'nie moja sprawa, nie będę się wtrącać' - ale teraz mnie od środka trzęsie i nie wiem, ile jeszcze będę się powstrzymywać...
Praktyka:
1. Dziewczyna jest w kuchni, pije kawę. W pokoju dzwoni jej telefon. Jej chłopak - nawet nie odrywając się od komputera - krzyczy "ej, telefon ci dzwoni, chodź tu szybko!"
2. Robi mu śniadania, obiady, kolacje i zanosi do pokoju - tak, on dalej siedzi przy komputerze.
3. Nie zawiezie jej papierów na uczelnię (jest sesja), bo ma ważniejsze sprawy - oglądał mecz.
4. O sam wyjazd na pogotowie musiała się prosić i w końcu ją zawiózł na drugi dzień... (pierwsze dwa dni bolało ją najbardziej)
5. Co pół godziny, godzinę, woła ją, żeby mu coś podała, przyniosła - tak, on dalej przy komputerze, a ona ze skręconą nogą.
Takie historie wydarzały się też wcześniej, bez jej kontuzji - wtedy myślałam 'nie moja sprawa, nie będę się wtrącać' - ale teraz mnie od środka trzęsie i nie wiem, ile jeszcze będę się powstrzymywać...
książę
Ocena:
203
(377)
1
« poprzednia 1 następna »