Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#48661

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Po kilku miesiącach żerowania na cudzych historiach nadszedł czas by dodać coś od siebie, a wczorajsza (patrząc na zegarek) 'przygoda' skłoniła mnie by założyć tu konto :)

Mieszkam w małym mieście, ok 3.5tyś mieszkańców, gdzie każdy zna się choćby z widzenia. Mamy także ekipę 'drobnych menelków', nie szkodliwi, raczej sympatyczni, zawsze coś zagadają, nie proszą o kasę, czekają na łaskę klientów sklepu przed którym koczują:) Jeden z menelków (M) jest dość charakterystyczny. Dlaczego? Otóż facet kiedyś był bardzo dobrym fachowcem, konkretnie murarzem, moi rodzice także korzystali z jego usług. Niestety panu nóżka w życiu się powinęła, więc jest jak jest. Najgorsze jest to że facet okropnie śmierdzi, wręcz wali odór na kilometr. Mamy tutaj klasztor sióstr zakonnych, które chciały go przywrócić do życia, wykąpały, ogoliły, dały czyste ubrania, jakieś drobne prace remontowe, za które dostał pieniądze. I tu powinien być happy end, lecz pan menel zamiast packi i cementu woli trzymać w ręku tanie wino. Tak wybrał, ok, jego sprawa choć tego nie rozumiem.

Menel stracił dziś w moich oczach całkowite poszanowanie swojej osoby. Wybrałam się do przychodni celem załatwienia super ważnej sprawy. Wchodzę na poczekalnie, patrzę jegomość śmierdzacy przyszedł do lekarza. No w sumie pan całymi dniami stoi pod tym sklepem, więc może i jego coś dopadło w tą porę roku. Czekam na swoją kolej, a tu wbiega Pani, widać że jej się spieszyło, nie domknęła drzwi. Poczekalnia na pierwszym piętrze, więc zimno nie wpada do środka. A pan menel taki tekst do Pani:

'No kur*a głupia babo zamykaj te drzwi, bo tu zimno jak pies' (cokolwiek to znaczy)

Pani to zignorowała, wyszła, myślę sobie spoko, ubliżył Pani, Pani ma go w nosie, więc nie będę się odzywać, choć takie zachowanie mnie wręcz wkur*ia.

Wchodzi starsza Pani (P) o kulach, dość dużo czasu jej to zajmuje, a ten menel znów zaczyna:

-M- no kur*a właź szybciej, czego leziesz jak kaleka
-P- bo jestem kaleką jakbyś nie zauważył.
-M- no i ch*j mnie to obchodzi, ja tu przyszedłem się ogrzać, a takie głupie pi*dy jak ty wietrzą, co to kur*wa mac ma być? (tak, pan menel nie przyszedł do lekarza, tylko się ogrzać)

Starsza Pani widać, że zdenerwowana, tym że menel ja obraził długo nie czekając odpowiada:

'Wypie*dalaj stąd cwelu śmierdzacy, bo jak ci przypie*dole tą kulą w ten ryj, to zębów będziesz w piwnicy szukał'

W poczekalni nagle cisza, menel w nogi, a starsza Pani mówi do nas:

'Najmocniej państwa przepraszam, wiem że w moim wieku takie słownictwo jest nie stosowne, ale chama tylko chamstwem zwalczysz'

Ludzie zgodni z Panią, ale mi ten facet tak za skórę zalazł, że do teraz mnie nosi. Sama mam jeszcze babcię i gdyby ktoś tak do niej powiedział to chyba bym go zdzieliła w łeb na miejscu!

przychodnia lekarska

Skomentuj (2) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 54 (302)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…