Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#49011

przez (PW) ·
| Do ulubionych
O postawie obywatelskiej.

Wracaliśmy po świętach do swojej miejscowości, droga wąska, jeden pas w jedną, jeden w drugą. Po naszej stronie w rowie wbity (dosłownie wbity, jako że zdarzyło się to w jakiejś wiosce, facet trafił na miejsce, gdzie zaraz za rowem rozpościerało się ogrodzenie z metalowymi słupami - gość wbił się idealnie w róg) sporych rozmiarów samochód pokroju vana, który musiał tam trafić z przeciwnego pasa.
Przy nim jakiś opel z linką, który przy swojej masie nie miał szans go wyciągnąć.

Zatrzymaliśmy się na poboczu, żeby pomóc - ostatnio sami mieliśmy problemy z samochodem i nie ruszylibyśmy bez wsparcia - gość robił wszystko, żeby nie odwrócić się do nas twarzą. Kiedy jednak w końcu musiał odpowiedzieć na nasze pytania, buchnął od niego okropny alkoholowy odór. Jak się po chwili okazało, facet nie był w stanie wsiąść do auta bez kilku potknięć, chwiał się jak osika na wietrze, a twarz miał purpurową z przepicia.

Tym razem wylądował w rowie, następnym mógł kogoś zabić. Telefon do odpowiednich służb wykonany.

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 515 (565)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…