zarchiwizowany
Skomentuj
(27)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Wrzucę jeszcze jedną historię z cyklu: daj piniążka.
Tego dnia miałam zły humor, taki, że generalnie bez kija nie podchodź. Nie w smak też mi były zbędne dyskusje.
Podchodzi do mnie romskie dziecko na ulicy z kubeczkiem plastikowym, coś tam mówi. Nic nie słyszę, bo mam słuchawki na uszach, ale od razu odpowiadam: nie!
Dziecko nie daje za wygraną, mówi dalej.
Znów powtarzam: nie!
...dziwnym trafem zginęła mi paczka fajek z kieszeni płaszcza. Czy tytoń jest jadalny?
Tego dnia miałam zły humor, taki, że generalnie bez kija nie podchodź. Nie w smak też mi były zbędne dyskusje.
Podchodzi do mnie romskie dziecko na ulicy z kubeczkiem plastikowym, coś tam mówi. Nic nie słyszę, bo mam słuchawki na uszach, ale od razu odpowiadam: nie!
Dziecko nie daje za wygraną, mówi dalej.
Znów powtarzam: nie!
...dziwnym trafem zginęła mi paczka fajek z kieszeni płaszcza. Czy tytoń jest jadalny?
ulica
Ocena:
81
(247)
Komentarze