Chciałabym pogratulować pewnej Pani, która w środę, wyjeżdżała na warunkowym zielonym z ul. Meissnera na Al. Jana Pawła II i nie zważywszy na zielone światło dla pieszych, potrąciła Bogu ducha winnego studenta na pasach...
Gdzie piekielność?
Szanowna Pani, zamiast przeprosić ofiarę i błagać by obyło się bez interwencji policji, zaczęła się na niego wydzierać, że miał czelność wejść na pasy przy zielonym świetle.
Nawet na świadkach owego zdarzenia, Szanowna Piekielna nie pozostawiła suchej nitki.
Gdzie piekielność?
Szanowna Pani, zamiast przeprosić ofiarę i błagać by obyło się bez interwencji policji, zaczęła się na niego wydzierać, że miał czelność wejść na pasy przy zielonym świetle.
Nawet na świadkach owego zdarzenia, Szanowna Piekielna nie pozostawiła suchej nitki.
Kraków
Ocena:
642
(708)
Komentarze