Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#50296

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Jeśli ktoś z Łodzi, niech sobie otworzy byle który dziennik albo serwis informacyjny i przeczyta o dzisiejszym wypadku na ul. Zgierskiej przy św. Teresy.

Dla reszty Polski i świata: skręt w lewo w ulicę św. Teresy ze Zgierskiej jest jednym z najbardziej świńskich, podstępnych i wypadkogennych skrętów, jakie w pomysłowości swojej wyznaczono na mapie naszego uroczego miasta. Nie dość, że trzeba skręcać z wąskiego prawego pasa bardzo ruchliwej ulicy (Zgierska to wylotówka na północ), to jeszcze przeciąć dwie bardzo ruchliwe linie tramwajowe, przy okazji jadące po wzniesieniu (czyli tramwaj zjeżdżający praktycznie nie ma szans w razie czego hamować po pochyłej). Zadanie godne McGyvera w godzinach szczytu.

Pamiętam też niebezpieczny ostatni wypadek, jaki się tam zdarzył - młoda dziewczyna, którą w ciężkim stanie zabrano do szpitala (na szczęście przeżyła). Było potem mnóstwo komentarzy, że ten skręt jest bardzo niebezpieczny i najlepiej w ogóle postawić tam zakaz.

Dzisiaj otwieram gazetę i czytam, że kolejne auto uderzone przez tramwaj na Zgierskiej podczas próby skrętu w lewo. 4 osoby w szpitalu walczą o życie plus poszkodowany motorniczy. Co w tym piekielnego?

Ano to, że zakaz skrętu w lewo jak byk stoi tam już od ponad roku! Tak, samochód skręcał na pirata w bardzo niebezpiecznym miejscu, co gorsza, od czasu postawienia znaku motorniczy pewnie przyzwyczaili się, że auta nie powinny przecinać im drogi, więc mogli być mniej uważni niż za dawnych czasów, gdy kierowcy skręcali "na legalu".

Tak, oczywiście, że mi żal poszkodowanych. Ale błagam, ludziska, myślcie dwa razy, zanim podejmiecie decyzję, że "się uda". Bo w to, że ktoś nie widział zakazu (na dodatek jadąc sobie na Zgierz, czyli z górki), to mi się wierzyć nie chce.

kierowcy

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 141 (205)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…