Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#50419

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia sprzed kilku miesięcy. Postanowiliśmy z mężem odnowić podłogę w mieszkaniu. "Fachowca" polecił nam gość, który wcześniej robił u nas remont. Cyklinowanie i lakierowanie miało zająć nie więcej niż tydzień. Otóż miało...

Pierwszego dnia Pan się nie raczył zjawić. Tłumaczył nam się tym, że musiał zawieźć dziecko do lekarza. Ok, zdarza się. Przybył drugiego dnia i zaczął "robić". wszystko byłoby ok, gdyby nie fakt, że jakoś efektów nie było widać. Okazało się, że pan majster robił tylko kiedy zjawialiśmy się na kontrolę, po czym jak już wyszliśmy zajmował się piciem piwa i rozmowami przez komórkę. Dodam, że nie płaciliśmy mu od godziny, tylko za wykonaną pracę. Zaczynałam tracić cierpliwość, szczególnie że przez ten czas musiałam pomieszkiwać u swojej teściowej.

Minął tydzień, pan zdążył zrobić jeden pokój. Naciskany przez mojego męża, popłakał się i wyznał, że dwa tygodnie wcześniej po pijaku postanowił przyznać się żonie do zdrady, a ta zażądała rozwodu. Daliśmy panu ostatnią szansę. Umówiliśmy się, że wieczorem następnego dnia wpadniemy na kontrolę. Przyszliśmy, pana nie ma, okna dachowe pootwierane (choć mówiliśmy że nie wolno ich tak zostawiać, bo śnieg pada). Jest tylko jego komórka i klucze. Pomyśleliśmy, że pan poszedł do sklepu i zaraz wróci. Nie wrócił do północy.

Przyjechaliśmy następnego dnia, pana nie ma. Dzwonimy z jego telefonu do jego żony. Okazało się, że pan wrócił do domu narąbany, bez telefonu i kluczy i teraz śpi na kacu. Zagroziliśmy, że jeśli w ciągu dwóch godzin się nie pojawi, to jego sprzęt wystawimy na śmietnik. Przyjechał z kolegą (tzn on prowadził, nie kolega). Po awanturze wynieśli się.
Co najciekawsze po tygodniu znalazłam u siebie w łazience kubek ze szczoteczką do zębów i maszynką do golenia, należący do pana majstra.

Chyba znalazł sobie u nas przytulne gniazdko do nocowania poza domem.

remont

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 397 (487)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…