Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#50861

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Starszy pan był bardzo ostrożnym człowiekiem.
Mieszkał sam, nie zapraszał gości do domu. Listonoszowi otwierał drzwi zabezpieczone łańcuchem. Na oknach miał rolety antywłamaniowe. Nie szastał pieniędzmi, zakupy robił skromne, jak to na jedną osobę.
Grzeczny, kulturalny, ale jak na potrzeby "osiedlowego ludu" zbyt skryty.
Skoro nikt nic o nim nie wiedział, to plotkowano na potęgę.
Gadali ludzie, że bogaty, że skarby w domu trzyma, że dolary chowa pod podłogą, że zagraniczne paczki stale dostaje.
Jedna taka słyszała, jak do kuriera powiedział, że w przesyłce dostał prawdziwy skarb...

W końcu znaleźli się amatorzy na bogactwa samotnego pana, poobserwowali i znaleźli sposób.
Zrobili dziadka na zagraniczną paczkę.
Jeden go niby to szukał, że przesyłkę ma kurierską, zza granicy, drugi zaczaił się za tamtym. Pudło duże, pan otworzył bez łańcucha. Wdarli się do środka, skopali staruszka, pewnie by zabili, gdyby nie listonosz.

Skarbami starszego pana okazały się pamiątki z II wojny światowej, które kupował od Polonii po całym świecie i to nie jakieś cuda, tylko np. naszywki z mundurów, guziki i tym podobne drobiazgi.
Dla niego to były skarby.
Dla złodziei śmieci.
Zbili go okropnie, mimo że oddał je po pierwszych kopniakach.
Nie chcieli wierzyć, że to są właśnie te bogactwa, o których ludzie gadali.

Skomentuj (28) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1453 (1495)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…