Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#50879

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
W temacie gratisów.
Festyn w mojej dzielnicy, organizatorzy rozdają ulotki, torby, długopisy, papierowe daszki z logiem firmy.
Stoję i czekam na koleżankę obserwując jedno ze stoisk.
Dziewczyny rozdają jakieś ulotki i długopis do tego.
Podchodzi pan w czapce, bierze i odchodzi.
Po chwili ten sam pan, już bez czapki, bierze długopis i odchodzi. Odprowadzam go wzrokiem i aż się napojem zakrztusiłam!

Pan oddala się za duży parasol reklamowy i zaczyna maskowanie;) Ściąga rozpiętą koszulę, zostaje w podkoszulce, dodaje ciemne okulary i... TAK! Podchodzi do stoiska gdzie dają długopisy. Dziewczyny dają mu kolejnych kilka sztuk.
Kręcą głowami ze śmiechem.
Koniec?
A gdzież tam.
Pan przywołuje jakiegoś chłopaczka, pokazuje mu palcem stoisko z długopisami, chłopaczek wzrusza ramionami i idzie po długopisy...
Musiałam iść, a szkoda, bo może byłabym świadkiem doklejania wąsów, brody, zmiany peruki, podwiązania jednej nogi...

Rozumiałabym jeszcze, gdyby tam jeść dawali, ale długopisy?!
To taki deficytowy towar?

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 647 (701)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…