zarchiwizowany
Skomentuj
(10)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Chyba każdy z Was kojarzy skecz o otwarciu supermarketu, gdzie szalony tłum stojący pod drzwiami niesie na rękach reportera? Ostatnio miałam okazję również tak się poczuć.
Przed zajęciami podeszłam do Lidla. Była gdzieś 6:50, a sklep czynny od 7. Przy wejściu czai się kilka moherków, starszy pan o kuli/lasce, pan z dzieckiem w wózku i jeszcze kilka osób. Stanęłam sobie z boku, przecież otwierają za 10 minut, nie muszę się pchać pod drzwi. Wybiła godzina zero.
Z głębi sklepu idzie młody ochroniarz, by otworzyć drzwi. Moherki już z wózkami szurają prawym butem, by zaraz odpalić turbo, starszy pan nie odpuszcza, bez wózka próbuje wbić się między babcie.
7:02- Lamenty, wzdychania, bo JUŻ DAWNO miało być otwarte!
7:04- Drzwi odblokowane i.. TAK!!! 3 wózki za jednym razem chciały wjechać w otwarte drzwi! Straszy pan, gdyby tylko mógł, niczym tyczkarz, przeskoczyłby zblokowane wózki i wbiegł do sklepu.
7:10- Zaczyna robić się już późno, a pod tymi drzwiami dalej słychać:
- Pani! Ja tu już godzinę stoję pod tym sklepem! pierwszy byłem!
- To pan nie wie, że kobiety przodem się puszcza?!
- Pani, ja tylko po chleb idę i wychodzę!
Po jakiejś chwili doszli do porządku kolejki.
Wejdę pierwszy/a z rana do marketu, +15 na dzielni!
Przed zajęciami podeszłam do Lidla. Była gdzieś 6:50, a sklep czynny od 7. Przy wejściu czai się kilka moherków, starszy pan o kuli/lasce, pan z dzieckiem w wózku i jeszcze kilka osób. Stanęłam sobie z boku, przecież otwierają za 10 minut, nie muszę się pchać pod drzwi. Wybiła godzina zero.
Z głębi sklepu idzie młody ochroniarz, by otworzyć drzwi. Moherki już z wózkami szurają prawym butem, by zaraz odpalić turbo, starszy pan nie odpuszcza, bez wózka próbuje wbić się między babcie.
7:02- Lamenty, wzdychania, bo JUŻ DAWNO miało być otwarte!
7:04- Drzwi odblokowane i.. TAK!!! 3 wózki za jednym razem chciały wjechać w otwarte drzwi! Straszy pan, gdyby tylko mógł, niczym tyczkarz, przeskoczyłby zblokowane wózki i wbiegł do sklepu.
7:10- Zaczyna robić się już późno, a pod tymi drzwiami dalej słychać:
- Pani! Ja tu już godzinę stoję pod tym sklepem! pierwszy byłem!
- To pan nie wie, że kobiety przodem się puszcza?!
- Pani, ja tylko po chleb idę i wychodzę!
Po jakiejś chwili doszli do porządku kolejki.
Wejdę pierwszy/a z rana do marketu, +15 na dzielni!
Lidl
Ocena:
248
(334)
Komentarze