Dzwoni konsultant sieci z propozycją "nie do odrzucenia": proponuje tablet za złotówkę do internetu za 29 złotych miesięcznie, umowa na 2 lata.
Sprawdzamy w necie, czy aby nie wciskają jakiegoś badziewia sprzed stu lat, ale nie - zupełnie porządny tablet, wart około 500 złotych. Wziąwszy pod uwagę, że w tej ofercie jest jeszcze internet, razem oferta całkiem w porządku. Decyzja: można brać.
Przybywa kurier z umową. Okazuje się że w umowie jest blueconnect na 2 lata... i 4 lata rat za tablet (warty wg operatora ponad 1000 złotych).
Dziękuję, jednak nie skorzystam.
Sprawdzamy w necie, czy aby nie wciskają jakiegoś badziewia sprzed stu lat, ale nie - zupełnie porządny tablet, wart około 500 złotych. Wziąwszy pod uwagę, że w tej ofercie jest jeszcze internet, razem oferta całkiem w porządku. Decyzja: można brać.
Przybywa kurier z umową. Okazuje się że w umowie jest blueconnect na 2 lata... i 4 lata rat za tablet (warty wg operatora ponad 1000 złotych).
Dziękuję, jednak nie skorzystam.
Ocena:
683
(711)
Komentarze