Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#51115

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia, którą wam opiszę jest o moim kocie. Pewnie czytaliście już wiele podobnych historii. Więc ok 6 lat temu do mojej sąsiadki przyszła ta kotka( przybłęda ).Sąsiadka (starsza pani ) miała już kota imieniem Maciek który całe jedzenie które dostała kotka zjadał , więc koteczka przychodziła do nas (bo blisko i była głodna) . (Jeszcze wspomnę że nie mieszkam w bloku tylko za miastem , obok głównej ulicy , bardzo ruchliwej.)Na początku dawaliśmy jej mało jeść , aby się nie zadomowiła , bo mieliśmy już kota i nie chcieliśmy prowadzić kociarni dla bezdomnych kotów, lecz z czasem zrobiło nam się żal kici i postanowiliśmy ją przygarnąć ( po ok tygodniu). Kotka dostała imię Basia (nie wiem dlaczego ). Więc Basia była czarno brązowa i na główce miała trochę burego , mniejsze pół ucha miała tak jakby obcięte nożyczkami ,poza tym miała tylko jeden ząb i była bardzo chuda ( wyglądała jak dzisiejsze anorektyczki) . Lecz jedno jest niezmienne w Basi , miała i ma dobre serce i jest bardzo mądra ( mieliśmy może z 7 kotów które nie żyły więcej niż 3 lata , powód ? jak już wspominałam mieszkam przy bardzo ruchliwej ulicy i ciągle jeżdżą jakieś tiry Niestety) ta kicia jest wspaniałą matką bo kiedyś opiekowała się przybłąkanym małym kotkiem , a teraz sama jest szczęśliwą matką z dwójką tygodniowych kociąt .Teraz Basia jest już stara i może to głupio zabrzmi, ale zaczyna siwieć. Powiem wam jedno że nie wymieniłabym jej na żadnego innego persa.
Więc tak na zakończenie .
Jakim trzeba być potworem, aby okaleczyć bezbronne zwierze. Historia jest w 100%prawdziwa

dom

Skomentuj Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -16 (20)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…