Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#51402

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Wracam z egzaminu.
Człowiek zmęczony i zirytowany bo różnica między godziną wejścia na egzamin ustaloną 2 tygodnie temu a faktyczną godziną wejścia wyniosła ponad 5.5 godzin. O dziwo, autobus przyjeżdża punktualnie i w większości pusty. Siadam na pierwszym wolnym miejscu (przy środkowych drzwiach).

Na następnym przystanku wsiada matka z dzieckiem w wózku i od razu wyraża żądanie ustąpienia jej miejsca. Nic to że połowa autobusu jest wolna, nic to że obok mnie jest jedno wolne miejsce - miejsce na którym ja siedzę i miejsce obok "jest prawnie zarezerwowane dla kobiet w ciąży!". Zwracam kobiecie uwagę że jeśli chodzi jej o miejsca dla kobiet z dziećmi, to jest przy drzwiach po prawej i są oba wolne. Nie, uszą być TE MIEJSCA, OBA. I jak sama nie wstanę to ona pójdzie po kierowcę, o! Nie mam siły na kłótnię, przesiadam się do tyłu.

A mamusia z triumfującą miną wyjmuje dziecko (rok? półtora roku?) z wózka, kładzie je na miejscu pod oknem, na drugim siedzeniu kładzie zakupy i torebkę, a sama stoi aż do końcowego przystanku.

komunikacja_miejska

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 580 (704)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…