Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#51660

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Tym razem o Księciu Złodziei.

Siedzę sobie w pokoju, zaduch okropny, to i okno mam otwarte na oścież. Tak sobie siedzę i ledwo dycham, a tu mi nagle miga ręka czyjaś przy oknie (mieszkam na parterze), patrzę: ktoś mi kaktusa z parapetu podprowadzić próbuje!
Jak nie ryknę: "panie, co pan odpier***asz!" (dzielnica niestety średnio ciekawa, różny element społeczny się tu kręci, to i grzecznie raczej nie dociera) i nie wyjrzę przez okno, łypiąc na złodzieja złowrogo...
Na co Książę Złodziei speszony kaktusa odstawia i mówi skruszonym głosem:
- A bo leżał...

Padłam z miejsca. Jeszcze zrozumiałabym, jakby na dużą paprotkę się pokusił lub jakby orchideę jakąś chciał porwać.
Ale małego kaktusika za 6 zł?

dziki zachód

Skomentuj (33) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1016 (1058)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…