Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#51679

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jestem po operacji ręki (ręka prawie sztywna, rehabilituję się) - duże utrudnienie, zwłaszcza przy dwójce malutkich dzieci, gdy mąż pracuje 300km od domu... Postanowiłam sobie odrobinę ułatwić życie i zatrudnić kogoś dorywczo do pomocy przy sprzątaniu..

Na lokalnym portalu ogłoszeniowym napisałam, że szukam kogoś kto by dorywczo się tym zajął - 1-2 razy w tygodniu. Napisałam o co mniej więcej chodzi, zaproponowałam stawkę - 7zł/h (wiem, wiem, że to nie jakaś zabójcza kwota, ale w ogłoszeniu napisałam też, że za prace "cięższe" - np. wieszanie firanek, czy mycie okien stawka ulega podwyższeniu). Miasto o dużym wskaźniku bezrobocia, pomocnicy na budowach dostają od 7 do 8zł na godzinę...

Co w tym piekielnego? W tych czasach kryzysu, w okresie dużego bezrobocia przez 2 tygodnie odezwały się 2 (DWIE) panie... Jedna od razu zaznaczyła, że ona zmywać nie będzie bo nie lubi, druga, że może sprzątać ale stawka za niska, bo ona ma chory kręgosłup, schylać się nie może...

Powiedzcie... Czy to ja za dużo wymagam?

P.S. W ogłoszeniu jasno napisałam, że jeśli pracy będzie mniej (poniżej 3godzin) płacę 25zł dniówkę...

domek

Skomentuj (44) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 403 (593)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…