Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#51685

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Już dawno nie byłem w takim szoku.

Szukam praktyk. Wysłałem do jednej agencji CV, portfolio, opisałem w skrócie swoje doświadczenie, przedstawiłem referencje i następnego dnia o 7 rano zadzwoniła do mnie pani z działu rekrutacji, że zaprasza mnie na rozmowę, ale to tylko formalność, bo oni są przekonani, że chcą mnie przyjąć. Kiedy? Najlepiej za godzinę, bo już szef będzie, to od razu dopniemy umowę.

Cóż, w dużym mieście 7 rano to czas korków, zwłaszcza że agencja mieści się w centrum (które jest przebudowywane), a ja mieszkam na obrzeżach. No ale nic, podjadę motorem, to może będzie szybciej.

Na miejscu byłem minutę przed 8, do środka wchodziłem z jakimś starszym panem, który dość krzywo na mnie patrzył, gdy parkowałem. Wsiadamy do windy, jedziemy na to samo piętro, wchodzimy do tego samego pokoju, gdzie wita mnie pani, która wcześniej do mnie dzwoniła. Jak się okazało, jechałem z szefem. Pani się zachwyca moim portfolio, coś tam mówi, że kwestie formalne to już z szefem, zaprasza mnie do jego gabinetu.

Na praktyki się nie dostałem. Czemu?

Jak stwierdził szef "Pan się tak rozbija na tym motorze, że niedługo będzie miał wypadek, umrze i dla nas to tylko kłopot".

szukanie praktyk

Skomentuj (17) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 756 (838)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…