Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#51788

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Miejsce akcji: o/Toksykologii.
W rolach głównych: [L] - lekarz, [P] - pacjent (facet z objawami zatrucia alkoholowego)

[L] Ile pan wypił?
[P] No nie wiem, z 0,7l na głowę ze szwagrem to wypiłem, bo wie pan, chrzciny były.
[L] Tylko tyle, żadnego innego alkoholu?
[P] Żadnego.
[L] A jakieś piwko było?
[P] Ano wypiłem jeszcze z 7 piwek, ale to przecież nie alkohol.

W 0,7l było trudno uwierzyć, bo gościu miał niecałe 5 promili alkoholu we krwi, a gadało się z nim całkiem logicznie, więc te chrzciny to chyba z tydzień co najmniej trwały.

Wyżej opisany przypadek to nie wyjątek. 90% osób pytanych w szpitalu, czy spożywają alkohol - zaprzecza. Jeżeli dopytamy się o piwo, to nagle połowa przyznaje się do wypicia kilku piwek dziennie.

Morał: Jeżeli pijesz 4-5 piwek dziennie, to nie dlatego, że jest ono dobre, tylko dlatego, że masz problem z uzależnieniem i nie ma się co dziwić jak po kilku miesiącach takiej "diety" trafisz do szpitala ze stłuszczoną wątrobą, a czasami już marską. Mówienie, że przecież to niemożliwe bo alkoholu nie pijesz, jest nie na miejscu.

pacjenci

Skomentuj (52) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 504 (612)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…