Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#51888

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Moi znajomi (Krzysiek i Emilka) pracują w Castoramie na dziale ogród. Nie są jednak pracownikami samej Castoramy, a zatrudniają ich firmy zewnętrzne. W związku z tym w pracy nie noszą charakterystycznych niebiesko-żółtych uniformów, mają tylko plakietki informujące o ich roli. Dodam jeszcze, że obydwoje są po studiach ogrodniczych i kilku już latach pracy "w roślinach", więc na fachu (i roślinach) znają się świetnie.

Do Emilki podchodzi, niosąc roślinkę w doniczce, klientka. Pyta, czy roślinka jest wieloletnia. Emilka odpowiada, że owszem, o proszę, nawet na doniczce jest napisane "bylina".
Klientka spogląda na Emilkę (brak firmowego uniformu, tylko plakietka) i podaje w wątpliwość kompetencje koleżanki. Zaczyna się awanturować, że przecież koleżanka nie pracuje w Castoramie (bo nie ma niebieskich spodni ogrodniczek), więc na pewno się nie zna.
Akurat napatoczył się Krzysiek, więc pyta o co chodzi, chcąc załagodzić sytuację. Ale zaraz, on też nie ma niebieskich spodni! Też się nie zna! W ogóle jak to, pani klientka pytała, czy roślinka jest wieloletnia, a oni jej o jakichś bylinach! Awantura na całego, chcą ją wprowadzić w błąd!

Krzyki sprowadziły jeszcze jednego kolegę, ten już był "prawdziwym" pracownikiem marketu. Pani klientka grzecznie wysłuchała, potakując, tłumaczenia, że bylina i roślina wieloletnia oznaczają to samo. Na koniec skwitowała, że wreszcie zjawił się ktoś kompetentny, nie to, co ta dwójka (co tam, że powtórzył dokładnie to samo, co mówili oni).

Wniosek jest prosty: jeśli nosisz niebieskie ogrodniczki, to znasz się na ogrodnictwie, budowlance, dekoracji wnętrz etc. Natomiast jeśli nie masz takich spodni, to na pewno na niczym się nie znasz. I chcesz oszukać klientów.

sklepy

Skomentuj (12) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 171 (279)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…