Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#52065

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Mieszkam w dość znanym w Polsce mieście, które wiadomo składa się z części reprezentacyjnej dla turystów i tej mniej wspaniałej. Akurat złożyło się tak, że byłam ze znajomymi w jednym z miejsc tej drugiej kategorii. Wiadomo, że w takich slumsach nie ma się co spodziewać porządku i przesadnej kultury, ale dwóch chłopców mną... wstrząsnęło?

Siedzieliśmy sobie i gadaliśmy o niczym, gdy tych dwóch malców może po 5-6 lat się przybłąkało i siedzieli niedaleko. Trochę nam ich było szkoda, że tacy brudni i wychudzeni, więc koledzy zaproponowali, że pograją z nimi w piłkę. Ucieszyli się i ten z wyglądu ciut starszy mówi do młodszego, żeby poszedł po piłkę. Młody nie chciał, więc dostał z liścia. Tu nas pierwszy szok szarpnął, bo zrobił to bez zastanowienia, a młody widać przyzwyczajony. Po chwili jednak siedli tylko bez słowa i dalej nas obserwowali.

Przyjechała za jakiś czas policja, my trochę się wystraszyliśmy czy w sumie możemy tu siedzieć, ale okazało się, że tylko na interwencję do sąsiedniej kamienicy. Chłopiec nagle krzyknął "o to znowu do mnie!". Z jakichś przyczyn nie krył radości. Potem już się zwinęliśmy do domu i tylko usłyszałam jak chłopiec cicho powiedział:
- No i czemu im nic nie zabrałeś? Może tata by nie bił...

mój kraj taki piękny...

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 408 (564)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…