Urzędy... temat rzeka, ale tego typu historii jeszcze tu nie widziałem.
Moja kamienica z początkiem tego roku przeżywała remont. Same prace remontowe o dziwo nie obfitowały w piekielne sytuacje, jednak co opowiedział mi potem szef firmy remontowej...
Otóż trzeba było postawić rusztowanie. Co za tym idzie, firma wystąpiła do urzędu o zgodę na zajęcie chodnika.
W teorii - 2 tygodnie zgoda być powinna.
W praktyce - urząd się spóźnił o miesiąc z wydaniem zgody.
Nie przeszkodziło to jednak dzielnym urzędnikom w wizytowaniu codziennie miejsca remontu, aby sprawdzić czy przypadkiem rusztowanie nie stoi. W takim przypadku byli gotowi na walkę z bezprawiem złych prywaciarzy i wystawienie mandatów za postawienie rusztowania bez zezwolenia.
Czyli - opóźnimy zgodę, może terminy cię przycisną, to uda nam się cię udupić.
Dzięki dzielnym urzędnikom dbającym o przestrzeganie prawa, czuję się w tym kraju o wiele bezpieczniej.
Moja kamienica z początkiem tego roku przeżywała remont. Same prace remontowe o dziwo nie obfitowały w piekielne sytuacje, jednak co opowiedział mi potem szef firmy remontowej...
Otóż trzeba było postawić rusztowanie. Co za tym idzie, firma wystąpiła do urzędu o zgodę na zajęcie chodnika.
W teorii - 2 tygodnie zgoda być powinna.
W praktyce - urząd się spóźnił o miesiąc z wydaniem zgody.
Nie przeszkodziło to jednak dzielnym urzędnikom w wizytowaniu codziennie miejsca remontu, aby sprawdzić czy przypadkiem rusztowanie nie stoi. W takim przypadku byli gotowi na walkę z bezprawiem złych prywaciarzy i wystawienie mandatów za postawienie rusztowania bez zezwolenia.
Czyli - opóźnimy zgodę, może terminy cię przycisną, to uda nam się cię udupić.
Dzięki dzielnym urzędnikom dbającym o przestrzeganie prawa, czuję się w tym kraju o wiele bezpieczniej.
złośliwość urzędów
Ocena:
840
(882)
Komentarze