Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#52082

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
W bloku, który widzę z okna, mieszka pewna pani.
Pani ma córkę, obecnie siedemnastoletnią. Dziewczyna lekko opóźniona w rozwoju, powiedziałabym ociężała umysłowo.
Natura nie dała jej rozumu, ale innymi walorami obdarzyła hojnie, niestety.
Matka przepchała ją przez normalną edukację, za nic nie chcąc szkoły specjalnej. Ukończyło więc dziewczę gimnazjum z wielkim trudem, jadąc na litości i dobrej woli nauczycieli.

Dziś w sklepie mamuśka zwierza mi się wściekła, że dziewczyna jest w ciąży.
- Tyle razy mówiłam pier@olonej kretynce, żeby se poszła do lekarza z tą swoją ci@ką, bo jeszcze bachora przytarga! Tyle razy jej mówiłam, żeby poszła, to nie, nie chciało jej się!...
I dalej rozmowa w ten deseń.

Kobieta swojej winy nie widzi w tym żadnej, że nie dopilnowała, nie pomogła aby dziecko, które ze wszystkim ma pod górkę, zabezpieczyć, jeśli już nie przed seksem, bo mała dosłownie łasi się do każdych spodni, to chociaż przed ciążą.
Nie wiem, co na to prawo, ale strach myśleć co będzie dalej.

Skomentuj (30) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 493 (609)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…