Od pół roku intensywnie szukam pracy. W tej chwili już jakiejkolwiek, bo "kuroniówka" się kończy. Na portalu na "T" znajduję ogłoszenie, "potrzebna sprzątaczka do mieszkania i biura". Ok, wysyłam CV.
Dostaję odpowiedź mailową, praca 2-3 razy w tygodniu, plus obsługa imprez i sprzątanie po nich. Rozmowa dość standardowa, czas pracy, stawka, wszystko mailem. Na koniec pytanie, czy mąż mi pozwoli pracować w nocy. Trochę dziwne, no ale ma być obsługa imprez, więc niby wszystko w porządku, a myślę "może szef miał jakiś problem z zazdrosnym mężem pracownicy i woli się upewnić", więc zgodnie z prawdą odpowiadam, że aktualnie nie posiadam rzeczonego. W odpowiedzi dostałam propozycję sponsoringu...
Szczękę zbierałam z podłogi, zwłaszcza, że gość ma moje CV z datą urodzenia...
Dostaję odpowiedź mailową, praca 2-3 razy w tygodniu, plus obsługa imprez i sprzątanie po nich. Rozmowa dość standardowa, czas pracy, stawka, wszystko mailem. Na koniec pytanie, czy mąż mi pozwoli pracować w nocy. Trochę dziwne, no ale ma być obsługa imprez, więc niby wszystko w porządku, a myślę "może szef miał jakiś problem z zazdrosnym mężem pracownicy i woli się upewnić", więc zgodnie z prawdą odpowiadam, że aktualnie nie posiadam rzeczonego. W odpowiedzi dostałam propozycję sponsoringu...
Szczękę zbierałam z podłogi, zwłaszcza, że gość ma moje CV z datą urodzenia...
poszukiwanie pracy
Ocena:
489
(545)
Komentarze