Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#52377

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Zostałam poproszona o zakup kilku podręczników szkolnych dla córki znajomych. Młoda trochę pracuje a trochę odpoczywa nad morzem, matka w pracy od 9 do 19. Ja mam czas, więc co mi tam.

Wzięłam kartkę jaką dała szkoła.
Część podręczników udało się odkupić od starszej dziewczyny, ale kilka pozycji trzeba kupić nowych.
Szukam więc ćwiczeń do WOSu, ale nie ma samych ćwiczeń, zapakowane razem z książeczką, muszę kupić pakiet, osobno się nie da. Tłumaczę, że dziecko książkę już ma z poprzedniego roku a szukam tylko ćwiczeń. Nic, jakbym do siebie gadała. Tylko razem, albo wcale.
Zadzwoniłam do zainteresowanych. Mam wziąć razem, dla świętego spokoju, jak niedrogie. Podskoczyło mi ciśnienie na takie "podniesienie rąk do góry", ale skoro chcą...
W końcu to nie moje pieniądze.

Pozostał jeszcze język angielski. Tu już jest znacznie drożej.
Nigdzie go nie ma, jeżdżę po mieście, w końcu trafiam do księgarni językowej. Szczęśliwie jest, ale znowu w pakiecie.
Potrzebuję same ćwiczenia, bo książka już kupiona, ale nic nie mogę wskórać.
- Mamy na promocji książkę z ćwiczeniami, cena 119zł - informuje mnie radośnie pani.
- Ale ja potrzebuję same ćwiczenia - upieram się przy swoim.
- Ale ja inaczej nie sprzedam, poza tym to promocja jest.
- Jak na promocję to dość słono liczycie. Nie można osobno?
- Osobno mamy tylko podręczniki, ćwiczenia w pakiecie.
- A ile sam podręcznik? - pytam jeszcze grzecznie, ale czuję jak mnie cholera coraz większa bierze
- Sam podręcznik 74,99
- To niech mi pani sprzeda te ćwiczenia za 44, a podręcznik dołoży do tych luzem, co za kłopot?
- Ale nam się potem same książki nie sprzedają.
- Ale ja już mam książkę, nie chcę jej.
- Ale to promocyjna cena i będzie dziecko miało nowe.
- Ale dziecko już ma prawie nowe, ćwiczenia mi są potrzebne.
- Ale to dobra cena za pakiet.
Sytuacja patowa, ja swoje a ona swoje.
Spróbowałam podstępem:
- Wie pani, ja bogata jestem, nie chce na promocji, niech mi pani sprzeda po cenie bez promocji.
- Ja mogę tylko tak. Nie mogę zrozumieć czemu pani chce drożej jak można taniej?
- Ale w pakiecie?
- Tak, ale co to za problem? Przecież książkę może pani komuś odsprzedać...

I gadaj tu z taką.
Wyszłam, delikatnie zamykając drzwi, bo jeszcze chwila i trzasnęłabym nimi jak z armaty.

Ps. Ćwiczenia kupiłam w internecie, za 40zł + wysyłka.

Skomentuj (32) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 194 (326)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…