Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#53047

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Dziś będzie o Agata Meble.

Niebawem minie rok, jak nas z mężem coś zmyliło i postanowiliśmy kupić meble do biura w tymże salonie. Wybraliśmy mebelki, zapłaciliśmy i umówiliśmy dostawę. Do tej pory wszystko pięknie. Przyjechali panowie, wnieśli wszystkie pudła i okazało się że jest tego 33 pudełka... Hmm trochę dużo, więc po namyśle, zamówiliśmy także płatny montaż bo wiadomo, fachowcy, poradzą sobie z tym 100 razy lepiej niż my.

Umówionego dnia przyjechał jeden nieszczęśliwy, mały pan i zdziwił się, bo jemu powiedziano, że ma do złożenia jedno biureczko, a on ma dzień wolny i wyjątkowo wyskoczył na maleńki montażyk, bo ileż mu zajmie złożenie małego biurka?
Pan składał meble 2 dni, na koniec drugiego dnia uznał, że brakuje jakiejś tam części i mamy zgłosić to reklamacyjnie i wtedy ktoś przyjedzie z brakującym kawałkiem mebla i ustawią meble tak jak mają stać (duże moduły mebli, nie do przesunięcia przez jednego człowieczka).

Ok, zdarza się, dużo mebli, luz.
Zgłosiliśmy więc, poinformowano nas, że to potrwa max 14 dni. Czekamy 2 tygodnie, 3, 4, dzwonimy... części jeszcze nie ma, bo to musi od producenta przyjść i zadzwonią. No ok, to czekamy... Część przyszła, umówiłam się z Panem, przyjechałam do biura, Pan spojrzał i stwierdził że ma nie tę część co trzeba...
Pan mówi że zgłosi i przyjedzie jak będzie miał właściwą. No to dalej czekamy... 2 tygodnie, 4 tygodnie, części nie ma.

W międzyczasie musieliśmy wyjechać za granicę.
Jesteśmy poza krajem, dzwoni pan z Agata Meble i twierdzi że mogą montować brakującą część. Tłumaczę panu, że teraz nas nie ma, ale jak im to nie przeszkadza to ochroniarz ich wpuści do biura żeby mogli dokończyć swoją pracę (w biurze stały tylko meble od AM więc nie baliśmy się o jakąś kradzież czy cuś). Ok, panowie przyjadą, zmontują do końca i poustawiają meble tak jak zostało ustalone.

Wracamy do kraju, idziemy do biura, meble niby poskładane do końca, ale na biurku wielka gruba rysa, której wcześniej nie było, meble stoją jak stały na środku pomieszczenia, jakieś dodatkowe części porozwalane po pomieszczeniu
No to wyprawa do Działu reklamacji AM...

Zgłaszamy reklamację, pan uprzejmie wszystko opisał i kazał czekać na odpowiedź. Przyszła. I AM uznała, że uszkodzenia mechaniczne nie podlegają reklamacji i po montażu nie zgłaszaliśmy uwag, więc mamy się... (tylko trochę grzeczniej napisane).
Kolejna wyprawa do Działu Reklamacji AM...
Tłumaczymy pani że biurko zostało uszkodzone przez ich pracownika (bo innej możliwości nie było), że cena montażu obejmowała także ustawienie mebli, że panowie zostawili bałagan, ze trwa to wszystko już grubo ponad pół roku...
Pani posłuchała, odesłała nas z kwitkiem, kazała czekać na telefon.

Czekamy, czekamy, Pani dzwoni! Grzecznościowo przyjadą zobaczyć co z tym biurkiem się stało! I powiedziała to tak, jakby oczekiwała że za ich dobroć padniemy im do stóp.
Czekamy na nich jutro :)

Agata Meble

Skomentuj (18) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 485 (535)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…