Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#53186

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Wsiadam z żoną do pociągu. Odnajdujemy "nasz" przedział, a tam niespodzianka - wszystkie miejsca zajęte przez 8 sztuk młodzieży (jak się później okazało ostatnia klasa liceum i pierwszy rok studiów) lekko już "znieczulonej" różnymi płynami. Sprawdzamy na bilecie, jak wół ten przedział.

M(łodzież): - Ale my razem jedziemy, a bilety dostaliśmy oddzielnie, to czy nie robiłoby wam różnicy, jakbyśmy się zamienili?
Ż(ona): - Nie robiłoby nam. To gdzie tamte miejsca?

Gorączkowe ustalenia, kto ma bilety. Tenże osobnik po przetrząśnięciu 300 kieszeni i plecaka w końcu znajduje.

M: - No... jedno nr 53 i jedno 82.

Czyli w dwóch różnych przedziałach.

Ż: - Więc jednak robiłoby nam różnicę.

Zwalniają nam nasze miejsca przy oknie, jakoś się przepychamy, bo ich bagaże leżą nie tylko na półkach, ale i na podłodze. Prosimy o zabranie z półki bagażu tych osób, które wyszły.

M: -Ale co my zrobimy z naszymi rzeczami?
J(a): - A co my mamy zrobić z naszymi?

Kwiat młodzieży nie wie, ale swoich nie zabiorą. Upewniwszy się, że faktycznie nie mają takiego zamiaru, zdjąłem pierwszy z brzegu plecak, otworzyłem okno i ...

M: - No dooobrze, już zabieramy...

Reszta podróży upłynęła w miarę spokojnie. Dzieciaki raczyły się na przemian wódką i alpagami, a jeden przez pół godziny brzdąkał w kółko te same 3 akordy na ukulele.

Jechali na Woodstock...

pociąg

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 18 (68)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…