zarchiwizowany
Skomentuj
(1)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Napiszę o moim sąsiedzie. Człowiek zakłady wszystkim sprawy o wszystko. A to choinki za wysokie, a to za nisko, garaż nie tak zbudowany, a to dzieci za głośno. Sam zaczął remont i podpiął się do komina moich rodziców (mieszka nad nimi w bloku) przez to ciąg był u nas za słaby i dobrze, że to zauważyliśmy bo junkers podpięty do tego komina mógłby kogoś zaczadzić a skończyło się tylko bólem głowy.
Sprawa zgłoszona, kominiarze sprawdzają kominy (aby udowodnić, ze się podpiął pod nasz), ale jak sąsiad nie wpuści oni nic nie mogą. Wezwana policja, też chce wejść ale bez nakazu nie wejdą siłą, a sąsiad nie otwiera. Sprawa umorzona, z braku dowodów. Na szczęście facet podpiął się z powrotem pod swój komin, więc niby ok.
Jeszcze niedawno też wymyślił coś z remontem: kuje i wierci całymi dniami. Prośby nic nie dają, sam porusza się po klatce tak żeby sąsiadów przypadkiem nie spotkać. Policja też nic, bo nie udowodniliśmy że jest powyżej iluś tam decybeli. Owszem przyszli, ale on udaje ze go nie ma i nie otwiera.
Ktoś ma jakiś pomysł na takiego upierdliwego sąsiada? (taki żeby przy okazji nie wkurzać innych, porządnych).
Sprawa zgłoszona, kominiarze sprawdzają kominy (aby udowodnić, ze się podpiął pod nasz), ale jak sąsiad nie wpuści oni nic nie mogą. Wezwana policja, też chce wejść ale bez nakazu nie wejdą siłą, a sąsiad nie otwiera. Sprawa umorzona, z braku dowodów. Na szczęście facet podpiął się z powrotem pod swój komin, więc niby ok.
Jeszcze niedawno też wymyślił coś z remontem: kuje i wierci całymi dniami. Prośby nic nie dają, sam porusza się po klatce tak żeby sąsiadów przypadkiem nie spotkać. Policja też nic, bo nie udowodniliśmy że jest powyżej iluś tam decybeli. Owszem przyszli, ale on udaje ze go nie ma i nie otwiera.
Ktoś ma jakiś pomysł na takiego upierdliwego sąsiada? (taki żeby przy okazji nie wkurzać innych, porządnych).
sąsiedzi
Ocena:
-4
(24)
Komentarze