Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#53456

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Tytułem wstępu - wykonuję biżuterię i sprzedaję ją online. Przebrnęłam już przez kilka portali aukcyjnych (z początku były to portale polskie, na chwilę obecną sprzedaję na portalu "ogólnoświatowym"), natrafiając przy tym na mniej lub bardziej piekielnych klientów.

Na dzień dzisiejszy wspomnienia ze sprzedaży na Allegro:

1. Po dwóch tygodniach od daty wysyłki (o czym zawsze informowałam mailowo) pisze do mnie Pani. "Przesyłka jeszcze nie dotarła, proszę o numer nadania". Zdziwiłam się nieco, numer przesyłki zawsze podawałam razem z mailem informującym o wysyłce towaru. Mając dziwne przeczucia, poszperałam, poszukałam, jest. Okazuje się, że Pani zapłaciła za przesyłkę zwykłą ekonomiczną (nierejestrowaną). Informuję o tym fakcie klientkę.
Pani odpisuje, jest na 100% przekonana, że tak, była to przesyłka ekonomiczna, ale polecona. Dodała rówież, że chyba "lecę sobie w kulki" próbując jej wmówić co innego, ona przecież wie lepiej. W odpowiedzi posłałam Pani skan "opcji dostawy", gdzie jak byk widniało "list ekonomiczny".
Odpowiedź klientki - Ona zaznaczyła tę opcję przez pomyłkę, miał być polecony, bo przesyłki nierejestrowane giną.
Była również święcie oburzona faktem, że nie zamierzam wziąć odpowiedzialności za jej błąd.

2. Klientka kupiła kolczyki, szklane buteleczki, ale pojawił się problem - jedna z butelek rozwalona, dziewczyna lamentuje, że nawet nie zdążyła założyć, w związku z czym każe mi dosłać nowy, nieuszkodzony kolczyk. No ok.
Sprawdzam dane adresowe klientki i model kupionych kolczyków. Okazuje się, że Pani kupiła towar przeszło 3 tygodnie wcześniej, list nadany dzień po zakupie, opcja dostawy - list polecony priorytetowy. Sprawdzam kiedy przesyłka została przez klientkę odebrana - dzień po nadaniu listu. Piszę więc do dziewczyny dlaczego zgłasza fakt uszkodzenia kolczyka po 3 tygodniach od odebrania przesyłki a nie od razu.

Od słowa do słowa dowiedziałam się, że jej kolega był tak zafascynowany zawartością buteleczek, że postanowił wyjąć korek zatykający butelkę, żeby dostać się do środka. Niestety korek był przyklejony i za nic nie chciał ustąpić, a w związku z dużym nakładem siły pękło szkło. Mimo wszystko klientka nadal ŻĄDAŁA wymiany, bo przecież z jednym kolczykiem chodzić nie będzie.

internet Allegro

Skomentuj (12) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 615 (647)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…