Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#53740

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia będzie w miarę krótka ale dla mnie jej spiekalność przerosła wszystko...
Przed ciąża byłam szczupła pewną siebie osobą, ludzie uważali mnie za atrakcyjną czasami pozowałam do zdjęć ale czysto hobbystycznie. Po ciąży, no cóż moja waga skoczyła w górę o 30 kg, mimo starań udało mi się zrzucić dopiero 5. Po porodzie przez pół roku cierpiałam na depresję ze względu na swoja wagę i na kłopoty pod koniec ciąży (konflikt serologiczny w ponoć dość niespotykanej formie), depresja była na tyle silna że gdy komuś udało się mnie wyciągnąć z domu to w momencie gdy widziałam swoje odbicie w witrynie czułam się tak źle że uciekałam schować się w pokoju. Narzeczony pomagał jak tylko mógł, aż w końcu pogodziłam się ze wszystkim i jest mi lepiej. Mimo wszystko jedyne moje wyjścia to czasami odwiedziny u kuzynki, wypad na zakupy albo spacer z synkiem w okolicach domu. Przez zmianę miasta nie mam tutaj prawie żadnych znajomych, nie pamiętam nawet kiedy ostatnio komuś cześć mówiłam.

Do rzeczy. Dzwoni do mnie przed chwilą telefon, numer zastrzeżony ale odbieram.
- Słucham?
Słysze jakieś hałasy, przez cały ten szum gdzieś tam przebił się głos. Pomyślałam, że to może narzeczony więc pytam:
- Maciek to ty?
- Taa chciałabyś. Kiedy schudniesz gruba świnio?
- Słucham?!
- A idź ty tłuściochu ty.

Kimkolwiek jesteś dziękuje.

telefon

Skomentuj (29) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 152 (300)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…