Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#53825

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Optyk, w którym pracuję, znajduje się w przychodni rejonowej (czyli lekarze interniści, zabiegowy, no przychodnia po prostu). Zazwyczaj słyszę skargi jaki to NFZ zły, niedobry i co to by te wszystkie dziadki koczujące pod gabinetami nie zrobiły jakby tylko mogły.

Pewnego dnia przychodzi, a właściwie wczłapuje się po schodach młoda dziewczyna, zgięta wpół sino-zielono-blada, obraz nędzy i rozpaczy, razem z nią pielęgniarka, która mówi że ma wejść do gabinetu zaraz po wyjściu pacjenta. Wszystko ok, do czasu aż pielegniarka się nie ulotniła, a do głosu nie doszła jedna z wiecznie spieszących się emerytek. Oczywiście wszyscy musieli wysłuchać jaka to młodzież niewychowana, że ona walczyła o Polskę, doprowadziła do chrztu Polski, prawie zapobiegła rozbiorom itd. itp. i że ona ma teraz kolejkę i że ona teraz wchodzi bo jej się należy bo ją "nogi panie bolo i siedzi tu łod łósmej". W tym momencie na nogi (buty i spódnicę babci) dziewczyna efektownie zwymiotowała.

Babcia trochę zbita z tropu wydukała tylko "no dobrze ale aż tak to nie musi udawać, niech już sobie wejdzie".
Po dziewczynę za 10 min przyjechała karetka.

słuzba_zdrowia

Skomentuj (22) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 735 (781)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…